Tylko ja i szlug w tym teatrze Scenariusz już napisany na kartce Wychodząc na miasto zakładam maske Taki silny bynajmniej jak spod niej patrze Sam bez rodziny tylko ja i ten ból Zakochani w tańcu przemierzamy świąt w z dłuż I tylko strach jeszcze ze mną w te samotne dni Strach przed jutrem i strach przed tym by żyć Czuje tylko strach bo bez Ciebie wszystko to nic Urodziłem sie po to by spełniać Twoje sny A teraz gdzie jestem ja gdzie jesteśmy my Bladzilysmy razem teraz błądzę sam Najebany po mieście jak ostatni cham Wyblakłe zdjecia jak ostatni film Oddałbym wszystko by cofnąć się do tych chwil Weszliśmy na szczyt by upaść w ciężkie Zamiast iść do przodu cofaliśmy sie w tył Teraz zróbmy dłuższy skok by móc dalej iść Zapomnijmy o tym co odebrało nam nadzieję Zapamietaj tylko razem spełnimy te marzenie Tylko razem widzę te szczesliwe dni Chociaż by była pochmurna jesień Moim słońcem bedziesz Ty To tylko chwila gdy dotykam twej twarzy taka delikatna Chcę jej dotykać już do końca świata Nie jestem wszyscy ty nie jesteś każda Znasz to mówisz daj już spokój Chce być twoim opatrunkiem we wszystkie gorsze dni Chce być Twoja tarczą ochronić cie przed tym Co sercu potrafi zadać ból jak zyletki Będę twoim głosem ktory szepta Ci do ucha W momentach załamania to ja będę Ciebie słuchał To tylko słowa nie potrafie dziś powiedzieć więcej Chce tylko żyć i iść z Toba za rękę