Była Gorąca chocia Była Gorąca chociaż w środku sucha jak sahara Jam zwykły głupiec który się za bardzo o nią starał, Bo jakby tak nie było to bym teraz się nie starał Zapomnieć tego co dawało wcześniej czar Chwilę ulotne są spada na serce ciężar Który tłumimy w sobie by dalej jakoś przetrwać Jak chcesz to celuj w skroń nie mogę skończyć pisać Bo jak już zacznę to przeważnie też się zacznie sypac Nie myśl ze wale w nos tej kiły niechce dostać Chcę się wydostać stąd choć duży noszę ciężar Lecz ile mi nie wrzucisz to rzucaj też to w seriach, to rzucaj też to w seriach Rzucam palenie jakbym rzucał najebany w kosz Musze to rzucić choćbym musiał rzucać cały rok Jak jesteś bardzo słaby to po ciosie znikasz stąd Chyba ze umiesz liczyć nie podwajasz ten sam błąd Na biurku zeszyt mam od tygodni w nim jest pustka Znów zamiast pisać w nim to na życie wciąż się wkurwiam Ze skroni kapie pot bo na dworze niezły upał Ale chuj wbijam w to z werba siadam se do biurka Z cicha nadzieja ze za szybko się nie wkurwię znów W słuchawkach leci Beat porywa doszczednie mnie Głowa się buja w przód no to chyba jest okej Zaczął pracować mózg mimo ze bez marry jane Lubie zapalić ale za dużo przegiąłem wiem To co spalilem śmiało mógłbym wydać z epki 2 Ale chuj wbijam w kesh, mów sobie to co chcesz Prawdziwa siła to rodzina a nie nowy meś Tu ciężka praca dawno płynie ludzia w krwi i tu zapierdalasz albo walisz dziennie w ryj ty wez powstań z kolan wiem ze zdołasz spelnic sny życie masz jedno, szanuj je nim kostucha zamknie drzwi, peace 🕊