1312 pisane w kreskach na podeszwach moich trampkow conversa i na scianach miasta warszawy znalo pol centrum dzis pozostali ci co pozostali jakies laski maja nawet z tego na palcach dziary a jak widzialem to po raz pierwszy to czulem na plecach ciary inni to juz zjawy przeszlosc nigdy nie wroci nawet prawo nie dziala wstecz lecz ze stanalbym na palcach zeby przezyc niejeden wieczor jeszcze raz wiedz i wiedz ze nie powiem ci precz jesli masz zasady szacunek dla braci dla tych co kraty slowami lamali nie zamilkne nigdy oddam hold tym co przetrwali i dla tych ktorych juz z nami nie ma braci to dla siostr i braci klade te wersy na kartki a potem odpalam majki i niektorych to gasi niewdzieczni koledzy mam sporo takich zostawiam ich falsz za plecami bo to dla prawdziwych siostr i braci to dla siostr i braci klade te wersy na kartki a potem plona majki i plona na scianach stolicy swiezo malowane tagi bombing na miescie przy ruskiego szampana butelce i to niejednej takie mielismy podejscie mialo sie podjazd na 1500 nasze 1500 dzis grafy nasze tam stoja jeszcze nikt nie stojowal bo znali nas na miescie przeciez wiedzieli ze przejebane bedzie jak stana przeciwko bo jak bracia i siostry trzymalismy sie jeszcze i jeszcze i dalej jeszcze niz wyobraznia pozwala dostrzec zawsze na predce zajebac taga dalo rade zawsze ktos przed radiowozem zdazyl ostrzec bylismy tacy jacys nadzy w uczuciach emocjach i za ta szczerosc te wersy na petle klade damy rade nie ma inaczej to za te czasy to dla siostr i braci to dla siostr i braci