I KRĘCI SIĘ TEN VINYL, NA STARYM ADAPTERZE. JA Z HISTORIA WRACAM JAK PRAWDA NA PAPIERZE. JA WIERZĘ TUTAJ W SIEBIE, BO KTO MI TU POMOŻE. KIEDY WKŁADAM SERCE, TO PŁACZEM CZASEM ZIOMIE. PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA, UCZUĆ SWOICH TU NIE KRYJĘ. A CZAS ZAPIERDALA, I NIERAZ GNIECIE ŻYCIE. JA STAWIAM MU CZOŁA, A MELODIA DALEJ PŁYNIE. ZARZUTY NA KARTCE, SKAZANIEC W TYM RAPIE. BIJĄ MI TU DYCHĘ, A 16 NAPISANE. WIELU MI TO MÓWI, ZOSTAW DAMIAN TĄ ZAJAWE. I WBIJAJ TU NA OLIS, POLSKĘ TO ROZJEBIE. STARE DOBRE BRZMIENIE. LEGENDA NA SCENIE A JA DALEJ SOBIE KREŚLĘ. TO NIE PEWNE JUTRO, TRZYMAM SZANSĘ TU W RĘCE. ZOSTAW RECENZJE , I NIE TRZYMAJ, SIĘ SCHEMATU. POZDRO BRATKU. sztuka jak historia koło to zatacza . jedni piszą na papierach inni taguja po klatkach na ławkach z melodią w słuchawkach dalej płynie to prawdziwe życie to prawdziwe życie refren 2