Tomek był jak każdy ziomek zwykły szary człowiek klatka schodowa na kwadracie chłopak się wychował nie miał lekko charakter budował zarabiał na chleb by nikt nie głodował syna co dorastał mógł godnie wychować by małolat dobramorda musiał czas inwestować otwierał mu głowę by czystość zachować samoświadomości wzorzec katastrofie chciał zapobiec młody nic nie kumał jebał wszystko wolał szczura ta Ojciec coś zamula... słuchaj dobrej rady ktoś z serducha podpowiada zwłaszcza jeśli starszy mądre rzeczy gada dłużej niż ty synku po tym Świecie lata jeśli to twój Tata no to szczerze gada chcę historię streścić powolutku tu nakreślić Tomek się powiesił doszły wieści że małolat się nie pieści pełny samar biały nos z konta siano znikło poszło na koks biały nos młody sztos ojciec nie udawał miał na plecach cały dom depresyjne stany psychicznie zmarnowany to dla niego cios poszła lina nie wytrzymał młody w domu dziecka Ojca sobie przypomina chociaż szczerze mówiąc czasu tutaj nie ma kończę moi drodzy daję wam tu taki temat #LektorŻycia #HistorieNaBicie