było to dla nas wszystko dzieciaku, dla nas trzymana dla nas walczyli, młodych pokoleń i weź to doceń, wytrzymali gdy wbijano im kolec, nie dali o sobie zapomnieć, walczyli by temu zapobiec, zaatakowani znienacka, dla nas stawiali opór, wszyscy żołnierze polscy ludność cywilna walka na ulicach, wszyscy Husarzy śmierci, oni nie zapomnieli, co znaczy nasz polski lod, za jego honor walczyli, a sztandar z orłem ciagle im świecił, chociaż gasł promyk nadzieji, oni walczyli za swoje rodziny i dzieci woleli chwilę wolności, niż lata w niewoli, za to gineli byli mordowani, lata tak czarne jak kawa bez mleka, nikt tam nie czekał lwowskie orlęta kto o nich pamięta, łza na policzku jak na szyi pętla, powoli zaciska, gdy o tym piszę duma rozpierdala od środka, zboczyłem z 2 wojny światowej, 1918 potem ponad pół roku walki, młodzież walczyła z Ukraińskim scierwem, oblężeni nie tracili wiary, ta walka o ziemię ta walka o chwale, odcieli im prad odcieli wode, nie mieli oddziałów relugularnych, sami staneli, było ich ponad 6 tysięcy, prawie połowa nie miała skończonych 25 lat, najmłodszy dzielny miał zaledwie 9, 13 latek walczy zacieklej niż jeden żołnierz, został odznaczony orderem virtuti militari, nie zapominajmy o harcerzach, walczyly kobiety, harcerze z daleka napływali, i odnosili sukcesy, przerwała oblężenie armia Polska, potem 1920, Znowu Olreta walczą o lwów, ich odział zatrzymuje bolszewikow, ginie nas ponad 300, zobacz co to Polskie termopile, 11 godzina walka krwawa pod Komarowem, przyczynia się do zwycięstwa wojska polskiego w bitwie warszawskiej, odpal Internet poczytaj niech serce wypełni się duma, to dowód że nawet dzieci walczyly za orła, dzielne w mym sercu na zawsze pamięć niose po krańce, A wy o nich pamiętajcie, ofiary wojny, są ich miliony uczcijmy swoich chwila myślami o nich, to dla nas krew przelana, dla nas podziemne szkoły języka polskiego, poezja wojenna duch patriotyzmu, tożsamość narodowa, aktywne podziemie, byś był był dzisiaj Polakiem, mówił po Polsku, trzymajmy się razem, wzdłuż granic falanga jedna, szerzmy swoja kulturę, nie wprowadzajmy zachodu, Jebac pedałów, nie chcemy ich tu, to się nie nazywa rozwój, to jebane zacofanie, póki my żyjemy Polska nie upadnie