Pełen luz na spontanie znów gram długopis kartka czysta myśl przechodzi sośniaka, Wariata jadę na wokalach wszystko się scala, Bit rytm dobra zabawa gwarantowana nie dramat, Wpadam opowiadam historie za dziecieka, Draka twarz pozdzierana piłka na boisku codzień kopana, Inne czasy wspomnienia i fazy o tym są moje frazy, Czysty umysł bez skazy zero tatuaży, Nikt mi nie dał tego na tacy, Na spontanie znów robię poematy, Aby wypełnić pustkę którą w sobie duszę, Żywy ciałem duszą trupem głos serca mocniejszy z mózgiem niezła heca, Własna przyjacielska orkiestra, dar znak pewniak, Nie zrobicie ze mnie ślepca, Teraz pozdrawiam bliskie osoby, Które są ze mną mimo że zjebany mam życiorys, Ciągle kłopoty lecz nie o tym teraz mowa, Wena zagubiona myśl o gibonach trwoga załoga, Pozdrawiam i przepraszam, Strzałka Elo