mlody FOTEL poeta to miłosny trak dla kolezanek oraz moich fanow lubie spoko ludzi nie znoszę chamow Słodki bit jak Carlo rossi, choć nie lubię wina z tobą bym się napił, oni coś do mnie mówią ja znów rzem się na nią zagapił Kocham moje koleżanki choć nie zachowują się jak moje fanki Kocham Was koledzy przeżylismy tyle razem bez zbędnej wiedzy Słofziaczki I dziubaski tak was nazywam Pedalom się nie dogrywam To był tylko żarcik jak jesteś byk to morda farcik To nie Love song chyba nie myslieliscie, młody fotel znów pali magiczne liście Sprawe stawiamy jasno na zawadzie ty sobie tam skacz na swojej balustradzie Hehe mowia mi czemu słowa dziwne używam i tak tego nie rozkminisz nie będę ukrywał ten tam do niej zarywał Ale chujem czasem bywał Kończę pseudowierz nie spodziewaj się puenty młody fotel jak już mówiłem z pod prawa wyjety