Dla miłości, dla pokoju, dla zdrowia życia. Dla kobiety, dla matki, dla strun gitar. Dla tych kłótni co tak słodko kończą się zawsze. Nie ma lekko, ale twardo też. E viva larte. Otwieram drzwi, tam nie jest pusty dom, nie brak chleba. Nie dużo chce, nie trzeba mi złotych bram nieba. Nigdy nie będę geniuszem, jestem zwykłym Mateuszem. Mati za młodu miał wiele zachodu, hajs w studio z dziurawym butem. Teraz mam ziomku wspomnienia na zawsze, świeca co ze mną zgaśnie. Oni tam zawsze punche, technika, a ja od zawsze baśnie. Dla mnie to właśnie sens co buduje mi dzień i mą strukturę, chyba najgorzej to siedzieć w tej chacie i patrzeć tylko w komórę. Które wersy siedzą Ci na sercu? Rap dla miłości. Bóg jest miłością, wiem to. Nie muszę mieć książki. Moja księga zawsze w moim sercu, rap o młodości. Nie chcę zawsze być na pierwszym miejscu, wyścig mnie podli. Kiedy nie chcę gonić, mam dość. Oddycham mocno i patrzę w niebo. Patrzę w chmury, nie do portfela, biorę psa ze sobą, on mi pokazuję teraz Jak żyć chwilą. Jak żyć chwilą. Jak żyć momentem, gdy ciągle pędzę. Jak żyć chwilą, gdzie codziennie bilon, Ma pierwsze miejsce, a woła serce.