Na wszystko potrzeba czasu , ale wszystko przez chwilę trwa, Dzień jest ciężki ale ty dalej się złościsz na siebie, znieś to co sam sobie założyłeś na plery, to już nie jest 2002 ale 2024, oni robili dla manifestu te numery , Dziś znają tą drogę , mówię co myślę będę szczery, mówię to bez pretekstu, ja mogę , ja czuję ja żyję, za sobą mam trwogę, wiele tekstów, Teraz więcej wszystkiego, mocniejsze afery, stestuj spokój dla testu, przecież nie jestem z tych którzy krzyczą bo mają problem ze sobą, pomyśl o polskim rapie i rapuj, jakby świat słyszał cię z dachu, rusz głową, jakby potrafili wszystko usłyszeć, Znam te myśli uwikłane w fałszu, ja nie myślę że tutaj potrzeba mi bauncu, rauszu czy kolejnych wielkich uszu już na pewno nie animuszu, Jestem tym który ci mówi więcej ładuj, ale najpierw musisz to unieść, Energię ładuj, tą dobra bo ta pseudo potrafi tylko zwieść, Ten tekst jest po to by pomyśleć, to mózg ci tworzy własną iluzję  To co cię umocni, będzie tym czego się nie spodziewałeś, poczuj fuzje  Ja po prostu robię to co siedzi we mnie, w głowie, mam ciepły płomień, Szeroki jego promień, doświadczone pracą dłonie, na szczęście 2 słonie, Często myślę na stronie, ale jak widzę nieraz to co mogę zmienić to nie mogę być cicho, nieraz mówię i tak za cicho, To jest rap a nie dicho, ci co się nie obrażają to wiedzą że to hip- hop,