Wszystko do okoła, wydaje się  proste Rok za rokiem robię postęp Nadal jestem w formie Dalej w sercu ogień płonie Czasem sił nam brak Ale mimo wszystko trzeba wstać Tyle straconych szans Tyle straconych szans Kształtuje właśnie nas Wszystko dobrze wygląda Z innego kąta Nie masz pojęcia jak trudna była ta droga Mogłem już dawno być dalej Ale Bujam się ma zakrętach Nie pewny jutra szukam swojego Miejsca Znow jade bez celu Pusta droga i ja Zamma tylko te chwilę O których ciężko przestać  myśleć O ludziach którzy nie zwątpili Którzy byli w ciężkiej chwili Gdzie są ci co mówili Już wiem Się mylili Dalej nic z sobą nie zrobili Dziś mi nie żal przykrych słów Bo mam siłę jak was dwóch Potrzebowałem tylko żeby zaczął znów działać mózg Brakuje ludzi którzy rozumieją twój ból Nie wiedzą co znaczy pęknięte serce na pół Łatwo powiedzieć że będzie lepiej Gdy ty,sam w siebie nie wierzysz Samemu trzeba iść tu Ciemno i nie widać nic Znów jadę bez celu Pusta droga i ja Zostało nie wielu nas Co czuje w sercu rap Niby proste słowa A nie jednego tu wychował Pomógł wstać gdy się nie jeden poddał Leczy i trafia w sedno Ciężko by było bez tego