Muszę codziennie być lepszy Nie mogę przypominać leszczy lubię to wtedy gdy sobie broje, ale znam umiar w tym co źle robię Mam misję, muszę sobą być nie mam czasu na to by być jak pizda Chcę być łamiącym wszelkie tradycje Pluję wersami jak smok ogniem , gorętszym niż słońce Rapuję tak pewnie , że hejterzy raptownie znikają zamykając się gdzieś w wieży Jestem na innym poziomie z każdym kolejnym kawałkiem , Muszę dostać się na szczyt Znajde czas na gry, czasami pobawię się życiową fabułą, ale umiem mówić stop gdy zaczyna za mocno wchłaniać mnie mrok Jestem skupiony na sukcesie i nigdy nie przestanę robić to pod bity Charlie to OG, nie trzeba wyjaśniać Palę tę zieleń, żyję tak spokojnie Relaksuję się ale znam umiar , popijając piwko zero tworzę świeże wątki, przyciągające wzrok pokazuje szaloną miłość do muzyki nie mam już więcej czasu do stracenia Muszę zachować koncentrację, utrzymać tempo Żyję swoimi marzeniami, tworzę historię To nie żadna tajemnica Przełamuję bariery, rozbijam pleśń która probobuje pochłonąć w moim życiu co dobre to prawda, Jestem geniuszem lirycznym, słowa płyną strumieniem niczym Niagara Rzucam szalone rymy, spełniając moje marzenie oprocz tego ze mam misję, Też mam zajebista wizję Jestem nową falą, powodującą kolizję Co raz mniej czasu poświęcam na rozrywki, jestem bardziej skupiony na swojej misji heloł bizi