oczach ludzi kazdy chce osiagnac wiele nie kazdy chce sie ubrudzic widzialem tu wszystko z bliska , gdzie przyjazn bywa sliska , gdzie nikt juz nie chce widziec twego pazernego pyska taki street life mam swoja przystan i wiele bratnich dusz, za tych co juz nie moga od rana palony susz trzymaj sie Krystek bratku moja dobra mordeczko dzisiaj Cie z nami nie niech Ci ziemia bedzie lekką Pamaluj mi ten swiat kredką , wszedzie widze szary kolor czasem chcialbym tym pierdolnac i wszystko zaczac na nowo Ludzi popierdoliło dzis jebany wyscig szczurow w chuju maja te wartosci jebać takich bez skrupułow Dzieciaki z bogatych domow nie wiedza czym jest zycie zamiast smiac sie kurwo z biednych przyjdz i zobacz na ulice , najlepszy nauczyciel samo zycie to jest pewne jesli masz jakis problem to zawsze przy Tobie bede jak juz wjezdzam to konkretnie tak sie kurwa to robi nie rozmieniam sie na drobne, zreszta nie o penge chodzi ,charakterni , gniewni, mlodzi co chcieli lepszego zycia , uwierz boli kurwa bardzo , gdy ziomal ma dwa oblicza taki zwyczaj kurwiarzom hajsu lepiej nie pozyczaj zawijaja sie na piecie chociaz Ty podales reke mowia , jak wyjsc na ludzi chociaz pogrązeni ostro zaloz dziwko moje skoki wtedy sprobuj wyjsc na prosta , nocą siekam rapy non stop , leci prosto z serducha wczesniej czy kurwa pozniej Ciebie tez czeka kostucha ja narazie targam bucha i obserwuje ciagle tą smutną rzeczywistosc chociaz sam juz w niej nie blądze pomysl mądrze i w pore mordo powyciagaj wnioski czasem mozna stracic bliskich przez pierdolone błachostki jestem z polski ziomus kraina wiecznych kombinacji no powiedz czy nie mam racji , gdzie wciaga wir libacji , na sportowo po ośce bujam z uniesiona glowa mam paru dobrych ludzi , ktorzy zawsze mi pomogą i na koncu jak na wstepie zapamietaj najwazniejsze , ze warty jestes duzo a oni ciagle sa w bledzie