Robię to, bo chcę, a nie, co ktoś mi każe Wierzę, że zajawką tą kiedyś cię zarażę Rym zabija nudę i dostarcza multum wrażeń Zostawiasz na kartce swój życiowy Zarys Zdarzeń Ważne, że nie nudzisz się Masz zajęcie na patencie Ćwiczysz umysł i coś więcej Rymosłowne łamigłówki, łączące się końcówki Rymujące się sylaby, to nie tylko dla zabawy Nie ma sprawy, wezmę głośniej Tak najprościej złapać bakcyla Teraz ty nawijasz, a ja głową kiwam To czysta zajawka bit, długopis, kartka Bez ubocznych efektów, a w głowie w chuj projektów Do zrealizowania, wystarczy trochę czasu i zaangażowania Do poskładania tego wszystkiego w jedną całość Powiem ci, że już nie dużo mi zostało Z bitem tym płynę przez lubelską wyżynę Czujesz adrenalinę, synek? ...rap to zabawa, ale nie jak ja biorę... ...ale nie jak ja biorę... ...mikrofon w ręce, czas twardych MC... ...czas twardych MC... ...rap to zabawa, ale nie jak ja biorę... ...mikrofon w ręce, czas twardych MC... ...czas twardych MC... Piszę, rymuję, trenuję, ćwiczę Jak Juras, Wigor unieśmiertelniam ciszę Ten rytm to mego serca bicie więc skup się Wytęż słuch i zgłośnij tą muzykę Mój głos połączony z samplem i bitem Znasz mnie, skrót mej ksywy składa się z trzech liter JZF zimna krew z ekipy ZZ Zarys Zdarzeń, w rapie wam to wszystko opiszę I przekażę, zabawa dla rymów, a nie rymy w zabawie Sztucznych tekstów nie trawię Wkoło tandetna komercja Tu potrzebna jest konkretna kontrowersja Z tych samych choć z pod innego szyldu branży Rozpierdolimy im ten śmieszny rap teatrzyk Czaisz, pozostaną najtwardsi Więc oszczędzamy siły na ostatnie godziny ...rap to zabawa, ale nie jak ja biorę... ...mikrofon w ręce, czas twardych MC... ...czas twardych MC... ...rap to zabawa, ale nie jak ja biorę... ...ale nie jak ja biorę... ...mikrofon w ręce, czas twardych MC...