nie pozwalam na swoje k.o. ziom wiara i sila motto ktoro mnie napedza i orzy zyciu trzyma od zawsze na Awsze ba pierwszym miejscu szczerze kochana rodzina a jakgze i te mysli te przemyslenia z mojej glowy zawsze staram sie zeby wszystko dobrze ulozyc daje rade w zyciu i wrapie na nikigo nie licze nie chodze niewpierdalam sie w nieswije no raczej inaczej nie bylbym soba mordo na nikogo nie patrze w zyciu sam sobie rade daje smak zwyciestwa najbardziej smakuje wtedy gdy zdobywam zalozone cele kiedy przekraczam pierwszy mete dla rodziny jestem tara mezem peawdziwym facetem nie jakim festem co oklamuje na kazdym kroku kobiete i dziecie stary zrozumiesz gdy stracisz wiec puki czas jeszcE jest wez sie w garsc zebys nie zalowal tego jaki jestes zeeszta zrobisz jak chcesz zreszta nic mi do tego pilnuje swojego poprostu wyrazam zdanie swoje bo byc moze jest cien nadzieje ze akurat slowa moje pomoga ci wybrac ta wlasciwa droge ja taka wybralem nie bylo latwo dopoki ze soba dawnym i starymi nawykami wojny nie wygralem powiem tylko ze bylo warto na nogi stanac klasc sie spokojnie spac kolo ukochanej i budzic sie z nia w ramionach rano dzieci nie musza pytacc mamo gdzie jest tato czasu straconego nie nadrobie ale zawsze teraz i tu moge i jestem byc lepszym dla dzieci ojcem a godziny ktore poswiecalem na zarobek poswiecic swojej zonie razem z nia zajmuje sie domem zmienilem sie przedewszystkim dzieki sobie bo gdybym tego nie chcial mimo ze bylo ciezko napsulem nerwow kobiecie swojej napewno bym polegl gdyby nie ona napewno bylo by po nas stary nie strac tego bo zostaniesz sam jak palec moje zycie stabilni plynie zadziej niz czescie wjezdzaja po mnie psy kobiecie i dzieciom zwracam powoli szczescie spokoj i bycie osoba ktorej w zyciu potrzebuja bandyckie zycie nie ukrywam ze nie raz ciagnie mnie jak wilka do lasu ale nie wroce na taki tor bo wybralem rodzine swa.