sie zawiodlem tyle razy ze juz tego nie zlicze latwo mozna sie poparzyc lub pożegnać z zyciem juz nie bede dluzej milczec szybko przerwe cisze wszystko wykrzycze na bicie tak ze beda mnie slyszec nie chce wierzyc w to co widze rosnie liczba dziwek nie chce wierzyc w to co slysze wciaz klapia jezykiem ziomek cisnie ziomka teraz kazdy z kazdym wojna pierdolone mortal kombat tylko w wersji nie na kompa nikomu nie ufaj bo zlo zamieszkalo ludziach przyszly takie czasy ze sprzydala by sie spluwa kurwa mac strach sie bac co to bedzie za piec lat no bo coraz mniej jest ludzi za to coraz wiecej szmat kumasz brat czaisz faze kazdy ma tu przejebane nikt z nich nie ma zadnych manier przez to takie zachowanie szerzy sie na taka skale nie chce wiedziec co sie stanie jak to pojdzie dalej w imie ojca syna amen to mortal kombat na banie bomba kreci nas forsa a zycie nas chlosta czy temu sprostasz czy moze sie poddasz to jest jak loterria to tak jakbys zagral w tottka