Każdy ponad każdym podziały między Polakami. Przecież tak naprawdę wszyscy jesteśmy tacy sami ziomek. Każdego z nas serce pompuje krew a łzy sa słone. Zarzucilem Słoniem. Gdy zapada zmrok opuszczam tu zasłonę. Na szame w nocy budyń słony karmel. Na głodzie nie ma znaczenia co na gastro wpadnie. Już mi jakoś lepiej jest ejj to mój #sugardaddycrash. Ejj rozkminiasz tekst? Jesteś w szoku no bo to maturka język polski a do interpretacji w tym roku dali Tobie zwroty ziomka z bloku. Emocjonalne i liryczne. Na spontanie bo po dymce. Nie wiesz, które są najlepsze? Miej serce no i patrzaj w serce Wtedy bez różnicy bo świadosc łapiesz ze jeszcze tego trochę będzie. Wszystkim spinającym swoje plapki zamówiłem z shoppeapki: #mascnaboldupy 5G. Po dwa i pol na pośladki. Ja śladami swoich braci jak Edyta Górniak. Robię to co kocham często płacze bo wrażliwość która w sobie tlamsze - rozpiera mi piersiową klatkę. Echo akustyka pierwsze free rzucane na schodowa klatkę. Pierwsze echo serca wynik no i skarpa. Było o maturze. Teraz to w #marturze ze mną obok moja matka. Ce Te wita wysiadamy na tych samych światłach. Jak zawsze. W domu czeka na nas tatka. Wracamy przed czternastą - Familiadka. Ty wołales na Adama. A my na Goldiego buźka. Co to znaczy? Sprawdzasz. Tyle bólu u mnie od dzieciaka. Na wu efie to przez ładnych parę lat el quatro. Mimo to w plecaku zawsze trampki. Tata rysował dla mnie znaczki logotypów no bo nie starczało nam na najki. Bez peceta ale za to jamnik radio. Mój los. Moje personalne kardio. Mój los. Moje skarbie daj mi to ogarnąć. Bez tych rapsow to ja nie potrafię. Czuję się jak w celi gdy mnie wrzucasz znów w szufladkę. Ja dla niej skradlbym niebo. Wiem jak zwyciężać dał mi przykład Bonaparte. Często słyszę jednak nie, bo? Często niebo, często nie, bo? Przez całe życie robię rzeczy których nienawidze a jak wreszcie chcę zrobić coś co chcę to mi kurwa nie wolno? No słonko. Noc minęła odsłaniam okno. Żegnam się na zwrocie. Ale witam nowy dzień. No bo wzeszło słonko. Pozdro mordko. Joł.