no to na luzie na fali od piateczku, weekend tu trwa w malym miasteczku, 2 typa duzo energi odnawialnej, witalnej ..jeszcze jakies łatwo palne krzaki leca se chlopaki😅, bez spiny ,przypalu na pelnej kulturce trip wyselekcjowany na owoce morza, dobre sery, free szczery ... dzien tak umyka, chill podstawa ,poczestuje sie dobra kawa mały łyk.. zaczynamy dzien pelen na luzie, ja juz 4dzien w tej samej bluzie na luzie, lobuzie dont wory, pod oczami wory. no ,sory .czas kolowac i ladowac na bazie full pizda, szybki ogar. , gastro. , jak sie da restart pamieci i dalej loty (no co ty) spontan najlepszy plan zloty, raz tu tu i tam , pod wieczor pelna chate ludzi mam. wiec gnamy razem, muza na full jest petarda normalnie wonderfull