ej wlasnie tak A teraz popacz rany blizniego opacz niech gory nie bierze rozpacz tylko co masz najlepszego pokasz i nie lekcewasz swego zycia tyle jeszcze drog masz do pszebycia niezapomnij zwieszchniowego pokrycia sporo celow do zdobycia odejdz od zlego sie goowna nie chwytaj z podniesiona glowa przemierzaj dzikie stepy miej uwage na wertepy ostre zakrety morze byc zamek zamkniety ty badz zawsze usmiechniety a dnajdziesz spokoj do zycia prostego sie przygotuj i ze nie zawsze bedzie kolorowo nastawionych ludzi bojowo co piekne zycie zabiora teraz osiedle ciche 10 pietrowy wierzowiec tylko cichy kszyk zycie ustatkowanego koniec. nigdy nie obracaj swego zycia o 360 bo w psyhice zostawi pamiatke ja pszybijam 5 z moim ziomkiem przepalimy to buszkiem przepijemy bronkiem i powolnym krokiem kroczymy przed siebie jak nie ktorym w glowach sie nam nie jebie ziom jak bedziesz chcial no to w eter dalej pusc to co ludzie sie zachowuja jak zwierzeta w zoo zapytasz ze co powiem ci pstro nie poto by to ostro szlo kurestwo wszendzie ziom badzi zdrow niech marzenie sie z isci koniec opowiesci jusz pozdro do uslyszenia niedlugo znow