NADSZEDL CIEZKI CZAS WRAZ Z NIM KOLEJNY KRYZYS OTWIERA SIE KAZDA Z RAN I ZNOW MAM PSYCHICZNY WYCISK WSPOMNIENIA ZLE JAK KAT KOLEJNY RAZ CIOSAJA BICZEM MUSZE TO WSZYSTKO Z NIESC ZEBY WSTAC I BYC WYZEJ NIE MOGE PODDAC SIE BO INACZEJ TO JUZ PEWNIE MOJ STRACH OBLEZY MNIE I OSTATKI SIL MI WEZMIE DLATEGO WALCZE Z NIM JAK WOJOWNIK NIE UKLEKNE BO NIEDAROWLBYM SOBIE PORAZKI KOLEJNEJ A GDY MAM SLABSZY DZIEN TO CI ZIOMEK SZCZERZE POWIEM NAGLE ZYCIE TRACI SENS UZYWKA CHODZI PO MEJ GLOWIE ALE DOBRZE WIEM ZE TO NIE JEST MYM SPOSOBOBEM BO BOL ZNIKNIE NA CHWILE A ZOSTANIE PROBLEM NO TO JUZ SIE BIORE PRZERYWAM I MYSLI CHORE WALCZE Z SAMYM SOBA JAK Z Jakimś POTWOREM NIE MYSLAC ZEBY POLEC TRZEZWY DZIEN MYM PODBOJEM ZOSTALEM W DOMU SAM , TAK JAK SAM JESTEM CODZIEN W GLOWIE MNÓSTWO RAN CO ZA SZAL MYSLE SOBIE ODBIJAM PARANOJE MA NADZIEJA TWORZY ZBROJE JAK NIE PLYWAM NIE UTONE TO JEST PROSTE W ZYCIU TYLKO PROGRES WAZNY DLA MNIE BO CHCE CEL ZREALIZOWAC I ZYC SOBIE GODNIE STABILIZACJA ,POSTEP MOJE MYSLI PRZEWODNIE WYTRWALOSC MNIE PODNOSI CIAGLRE MIMO TYLU POTKNIEC WIARA MNIE PROWADZI PRZYSWIECAJAC CEL W OTCHLANI LATWO JEST MNIE RANIC ALE TRUDNIEJ JUZ POWALIC MUSZE SIE POCHWALIC ZE NIE ODPUSZCZAM NIC BEZ WALKI WSZYSTKIE ZYCIA TRUDY PEWNIE BIORE NA SWE BARKI ZNIOSEM KAZDY CIEZAR BATALI NAWET WTEDY GDY ATAKOWALY MNIE TRAUMY I BYLEM BARDZO SLABY NIE PODDALEM SIE I MAM JUZ SPOKOJ W BANI A TY MASZ LEPIEJ TO DOCEN JA NIE ZADEN DOCENT DAJE TOBIE PRZEKAZ BYS NIE UGRZAZL BLOCIE PAMIETAJ MASZ PROBLEM NIE SIEGAJ PO ZLO Tez URUCHOM TRZEZQY UMYSL A NA 100P SAM GO ROZWIARZESZ LUB KTOS CI POMOZE TO WSZYSTKO SIEDZI W GLOWIE NIE PODDAWAJ SIE TU CZLOWIEK