basic

13 Plays

08 Sep 2021

Od początku swych narodzin walczyłem ze światem. Zarażałem ludzi tą prawdą i rapem. Niestety życie jak zwykle mnie w dupę kopnęło. Na swoje przeszedłem, gdzie nie lało się mleko. Zawsze niezależny, jak masz problem to spierdalaj. Potrafię wziąć ster w ręce, więc głupot mi nie wmawiaj. Chociaż nie raz stworzyłem idiotycznej sytuacje. To była nauka życia chyba przyznasz rację. ,,I tak idę i tak idę i tak idę swoją drogą sam. Doświadczając coraz bardziej zakazanych bram. Nie stoczyłem, lecz podniosłem dzięki ludziom tam. Nie wiem kim jestem już w tej dżungli sam.’’ Staram się być szczery, bo wiem co to patola. Szczeniackie dzieci jedyne co poznały Lola. Gówno całe i tak wiedzą o życiu. Za dużo niestety o gta i spożyciu. Mijam matki zapatrzone w telefon, dzieci to jest bagaż. Napisałbym felieton. Najlepiej przecież ciułać na pięćset plusy. Gdzie jest ta miłość i wsparcie. Takie świata newsy I tak idę i tak idę i tak idę zamyślony tam. Mijam ludzi niczym zombie wokół swoich spraw. Pytam siebie czemu jestem sam. Człowieczeństwo jest zawiłe i zanikło tak. Jakiś czas temu wyjebałem do Poznania. Nie byłem bananowym dzieckiem od czasów zarania. Jedynie chciałem tylko spełnić swoje oczekiwania. Znalazłem coś dorywczo kukurydza po nocach mi się śni. Lecz piękno realizacji moich marzeń stale mi się tli. Spokojnie słuchaczu nie wyżalam się Tobie. Pragę tylko wyrzucić co mam an wątrobie. Każdy jest wkurwiony, bo każdy to chytra kurwa. Liczą się ludzie, gdy odejdziesz od źródła. Biegnę stale i przed siebie, i przed sobą mam. Możliwości i pułapki oto stary ja. Powstałem ,idę mimo iż jestem sam. Ze łzą w oku pośród zombie zapomniany świat.

2 Comments

Leave a comment

Od początku swych narodzin walczyłem ze światem. Zarażałem ludzi tą prawdą i rapem. Niestety życie jak zwykle mnie w dupę kopnęło. Na swoje przeszedłem, gdzie nie lało się mleko. Zawsze niezależny, jak masz problem to spierdalaj. Potrafię wziąć ster w ręce, więc głupot mi nie wmawiaj. Chociaż nie raz stworzyłem idiotycznej sytuacje. To była nauka życia chyba przyznasz rację. ,,I tak idę i tak idę i tak idę swoją drogą sam. Doświadczając coraz bardziej zakazanych bram. Nie stoczyłem, lecz podniosłem dzięki ludziom tam. Nie wiem kim jestem już w tej dżungli sam.’’ Staram się być szczery, bo wiem co to patola. Szczeniackie dzieci jedyne co poznały Lola. Gówno całe i tak wiedzą o życiu. Za dużo niestety o gta i spożyciu. Mijam matki zapatrzone w telefon, dzieci to jest bagaż. Napisałbym felieton. Najlepiej przecież ciułać na pięćset plusy. Gdzie jest ta miłość i wsparcie. Takie świata newsy I tak idę i tak idę i tak idę zamyślony tam. Mijam ludzi niczym zombie wokół swoich spraw. Pytam siebie czemu jestem sam. Człowieczeństwo jest zawiłe i zanikło tak. Jakiś czas temu wyjebałem do Poznania. Nie byłem bananowym dzieckiem od czasów zarania. Jedynie chciałem tylko spełnić swoje oczekiwania. Znalazłem coś dorywczo kukurydza po nocach mi się śni. Lecz piękno realizacji moich marzeń stale mi się tli. Spokojnie słuchaczu nie wyżalam się Tobie. Pragę tylko wyrzucić co mam an wątrobie. Każdy jest wkurwiony, bo każdy to chytra kurwa. Liczą się ludzie, gdy odejdziesz od źródła. Biegnę stale i przed siebie, i przed sobą mam. Możliwości i pułapki oto stary ja. Powstałem ,idę mimo iż jestem sam. Ze łzą w oku pośród zombie zapomniany świat.

You may also like