GRINCH
KILLERDADBłogosławiony ten który nie widział a uwierzył Możesz mi zarzucać mi to kłamstwo ale nie ma tutaj ściemy To nie jest Las Vegas ale swoje osiągniemy Nie podchodź mi pod nogi bo znam już te twoje gierki Dzieciaki na tych ulicach nie wsiadają tu na fure po cukierki Prędzej sięgną po spluwę by zarobić dla matuli na te leki Pół litra historii Nie masz pojęcia jak to boli Jak najbliższe Ci osoby zalewają w trupa się Każdy za czymś goni Bóg nie chroni Jak okiełznać mam na tych ulicach gniew to popyt na przymusową śmierć Myślisz że jestem jakiś gorzki To nie czas na pościg Tworzę dzieło rapu Nie reprezentant żadnych tu modlitw Nie toleruję tu przemocy Lecz jak nie ma wyjścia to wybieram ciemną stronę mocy To aspekty życia nie kurwa jakiś kompromis Zemną nie wygrasz jestem Rick a ty jebany tu Morty nie dotykaj mnie jak nie chce nie wiem ile jeszcze ale biegnę wciąż za szczęściem jak glodny za chlebem i widzę tylko siebie i nie będę się gniewać musze produkować papier jak bym miał się nim podcierać ty wykładasz papier ja się mogę na to zesrać co ty mi pierdolisz o życiowych sensach Co ty mi pierdolisz o moich marzeniach Co ty mi pierdolisz to nie jest jakaś loteria Jak patrzę na Ciebie to mnie kurwa krew zalewa Upadamy i wstajemy chyba na tym to polega Jak by tu nie patrząc każdy z nas swą drogę wybiera Dla jednych ważna rodzina dla drugich kurwa kariera Problem za problemem parę groszy by si
Leave a comment
Błogosławiony ten który nie widział a uwierzył Możesz mi zarzucać mi to kłamstwo ale nie ma tutaj ściemy To nie jest Las Vegas ale swoje osiągniemy Nie podchodź mi pod nogi bo znam już te twoje gierki Dzieciaki na tych ulicach nie wsiadają tu na fure po cukierki Prędzej sięgną po spluwę by zarobić dla matuli na te leki Pół litra historii Nie masz pojęcia jak to boli Jak najbliższe Ci osoby zalewają w trupa się Każdy za czymś goni Bóg nie chroni Jak okiełznać mam na tych ulicach gniew to popyt na przymusową śmierć Myślisz że jestem jakiś gorzki To nie czas na pościg Tworzę dzieło rapu Nie reprezentant żadnych tu modlitw Nie toleruję tu przemocy Lecz jak nie ma wyjścia to wybieram ciemną stronę mocy To aspekty życia nie kurwa jakiś kompromis Zemną nie wygrasz jestem Rick a ty jebany tu Morty nie dotykaj mnie jak nie chce nie wiem ile jeszcze ale biegnę wciąż za szczęściem jak glodny za chlebem i widzę tylko siebie i nie będę się gniewać musze produkować papier jak bym miał się nim podcierać ty wykładasz papier ja się mogę na to zesrać co ty mi pierdolisz o życiowych sensach Co ty mi pierdolisz o moich marzeniach Co ty mi pierdolisz to nie jest jakaś loteria Jak patrzę na Ciebie to mnie kurwa krew zalewa Upadamy i wstajemy chyba na tym to polega Jak by tu nie patrząc każdy z nas swą drogę wybiera Dla jednych ważna rodzina dla drugich kurwa kariera Problem za problemem parę groszy by si
You may also like