8 rano wjezdza Hanz pyta sie is Gute mowie srednio on pas czy las what can i do for you zeby bylo ci super spokojnie hanz najpierw wita potem obalamy mita pod bramą Codziennie szlifowana technika ulicznej liryki trenujemy słowo i pochłania nas zajawka Niby siedzisz nic nie robisz, sklejasz zwroty, alko, trawka Jak problemy codzienności z braku hajsu opłat nadmiar Więc najpierw ogarniamy żeby mieć na szame kombinując nie na złoto czy ubranka tylko Maney potem wracamy siadamy rymy skladamy czysta glowa to i skladaja sie same w glowie ich fabryka bedzie rozjebane z którego tworzymy zdania Gdy stresu za dużo do około. To na zielonej trawce łapiemy równowagę jing-jang