CherryShadow Zed
CherryShadow Zed

Pokaż co tam masz

Pokaż co tam masz

137 Plays

07 Apr 2021

pokaż co tam masz,no pokaż (co tam masz)x2 ,chcę poczuć ten chillout dawaj mi ten grass (dawaj mi grass) ja chcę to spowolnić tu chodzi o czas(chodzi o czas),kolejna lufa i idziemy w las. Znowu spać nie mogę w głowie myśli mnogie jak zarobić siano,by mieć nawet na potem,(dawaj mi flotę!) Chce jej Jak najwięcej,dasz no to zrobię ci coś za to w podzięce.Wiadomo przecież w życiu nie ma nic za darmo ale bez jazzu jest jakoś czarno.Spokojnie ziomek tej kasy nie roztrwonie wszystko zainwestuje w zielone joye.Gdyby były banki typie z tematem to chciałbym tam założyć największą lokatę.A jakby w portfelu była tutaj lipa to mógłbym zaciągnąć tam nawet kredyta.Każdy się pyta czemu mam taki humor,ja nie odpowiadam siedzę ze szklaną rurą.Problemy i deszcz na dworze ponuro maluje kredkami ja z zieloną chmurą. Znowu widzę siebie w euforii stanie jestem jak ikar po niebie latanie,ale nie mogę polecieć zbyt wysoko stopię wosk na skrzydłach spadnę w otchłańgłęboką. stoję tutaj lufka świeci mi w łapie czekam na śmiechu łzy,jakbym był na standupie.Wiadomo jak każdy pośmiać ziomuś się lubię,scena topy ja i Michał w roli głównej.Niestety to co piękne szybko się kończy zmęczone kości powrót do rzeczywistości.Jeszcze krótka chwila zaraz będzie gastro odpalamy furę jedziemy na miasto mówię do szofera wieź pod kebab kotek chuj z tym że już prawie wyglądam jak lotek.Prosta zasada najpierw palisz grasa a potem składasz zamówienie u turasa.Ma dziwny akcent z cjem zbijam pionę?Jakie dodatki?Pakuj mi zielone.Patrzy i się śmieje Sprite się w lodówce się chłodzi chyba już zakumał i wie o co chodzi.Wychodzę przed lokal palę ostatniego szluga wiozą mnie do domu ta noc była w chuj długa.Wchodze do pokoju kładę się na łóżku zasypiam odrazu tak to wygląda po buszku. Ej! Nothing beat

1 Comments

Leave a comment

3 years ago

pokaż co tam masz,no pokaż (co tam masz)x2 ,chcę poczuć ten chillout dawaj mi ten grass (dawaj mi grass) ja chcę to spowolnić tu chodzi o czas(chodzi o czas),kolejna lufa i idziemy w las. Znowu spać nie mogę w głowie myśli mnogie jak zarobić siano,by mieć nawet na potem,(dawaj mi flotę!) Chce jej Jak najwięcej,dasz no to zrobię ci coś za to w podzięce.Wiadomo przecież w życiu nie ma nic za darmo ale bez jazzu jest jakoś czarno.Spokojnie ziomek tej kasy nie roztrwonie wszystko zainwestuje w zielone joye.Gdyby były banki typie z tematem to chciałbym tam założyć największą lokatę.A jakby w portfelu była tutaj lipa to mógłbym zaciągnąć tam nawet kredyta.Każdy się pyta czemu mam taki humor,ja nie odpowiadam siedzę ze szklaną rurą.Problemy i deszcz na dworze ponuro maluje kredkami ja z zieloną chmurą. Znowu widzę siebie w euforii stanie jestem jak ikar po niebie latanie,ale nie mogę polecieć zbyt wysoko stopię wosk na skrzydłach spadnę w otchłańgłęboką. stoję tutaj lufka świeci mi w łapie czekam na śmiechu łzy,jakbym był na standupie.Wiadomo jak każdy pośmiać ziomuś się lubię,scena topy ja i Michał w roli głównej.Niestety to co piękne szybko się kończy zmęczone kości powrót do rzeczywistości.Jeszcze krótka chwila zaraz będzie gastro odpalamy furę jedziemy na miasto mówię do szofera wieź pod kebab kotek chuj z tym że już prawie wyglądam jak lotek.Prosta zasada najpierw palisz grasa a potem składasz zamówienie u turasa.Ma dziwny akcent z cjem zbijam pionę?Jakie dodatki?Pakuj mi zielone.Patrzy i się śmieje Sprite się w lodówce się chłodzi chyba już zakumał i wie o co chodzi.Wychodzę przed lokal palę ostatniego szluga wiozą mnie do domu ta noc była w chuj długa.Wchodze do pokoju kładę się na łóżku zasypiam odrazu tak to wygląda po buszku. Ej! Nothing beat

You may also like