Krystian Hubacz

Ha u be i - Łamany ustrój.Stoj Mówią zaloze maske, byleby jak najwięcej zgarnąć przez obywatela kase

Krystian Hubacz
Ha u be i - Łamany ustrój.Stoj
Mówią zaloze maske, byleby jak najwięcej
zgarnąć przez obywatela kase

649 Plays

18 Jan 2021

Ha u be i RefŁamany ustrój.Stoj Mówią zaloze maske, byleby jak najwięcej zgarnąć przez obywatela kase Ja swoim życiu póki co,zmieniam swój wystroj A rząd niech zamknie gebe Bo wy nam niezamkniecie usta Litera prawa łamie prawa, a od nas wara Mamy dowody jak czarna skrzynka Znaleziona rozbitym samolecie Frag. Tekstu Ha u be i Pierdole zapijane świnie becel Rządzą pieniadza Lecą bokiem wylaatują orła pióra banknoty zabrudzone korytemm Ja płynie gondollem W białym stodole razem z długopisem Chorym absolutnym popisem Na czele plasteliną wykonana z wazeliny Niech mu atrament się wypisze Widzę je wszędzie w telewizji, prasie Pod ukrytymi paskami Tego nieograniają Chcą i każe nam nosić maski Ale ludzie muszą oddychają Tez mózg dotleniaja która Nas odbudowujeI co wiecie Słowa potrafią ranić, ja potrafię za nie się zabić Wystawiają nas na pobe że systematycznie system wspólnie pokonamy, co myślą wylacznie o sobie Chodzace telewizory przywiązani przez piloty Niech zawistnie i. Pętla rozpocznie się egzekucja Ciągle sterowani za pomocą pilota pozbawieni indywidua myślenia Chcą zamknąć na usta, za pomocą ustaw, potem ustawka z psami na uliicach Internecie, przestępczą kwiczyc Wyślemy chlodmo na rzeznie Przestaną się śmiać świadkiem ryje i krecic ogonem Chcą byśmy w głowie mieli chlew Niejednemu w naszym kraju brakuje na chleb Kot i Kaczor robią zło, Zwykly obywatel mają cienkie puste talerze A władzy Portfele systematycznie w tym chorym systemie ich portfele tyją A nasz kraj niesplaca długow, bo zostawia w tyle Chcą by w naszym kraju lud stał się ciemnym czarnym chlebem Ja Mam wlasne analizy pierdole więc covidy Bo ja przenigdy do koryta nie wpadnę Prędzej z nich jak ludzka stonoga wspólnie wypędzimy Bo Życie wpędza nas w mocny zakręt Mimo to Świnie idą wciąż po betonie Wpadamy w miraż Chcą nas powstrzymać W piątek 13tego pierdolone kot przebiega drogę, gubią swego na drodze My niedajemy w nogę Jedziemy na pełnym gazie 1,2,3 4,6 v Zmieniamy Własnym biegiem Nawet kiedy Naród wpada wiraż Bo Linijki wywróżą prawdę, Ogarnąć to tylko kumate głowy Bo Mamy wilczy apetyt na świnie Kopaliny drewnem Wilczyn apetytem Ją pierwszy Deptam ich jak nasi dziadkowie bolszewików swoimi airmaxami zarządy, krawaty, białe koszule,garnitury, marynarki Guinessa od góry aż po dol nie pasuje mi do mej geby Nadchodzi czas ze te świnie z blendujemy Lecą gazy Wchodzimy na czwarty szczyt gory To tylko są wizualizację, że nie da.y rady Bo tam postawione sa stodoły Ktora padnna na gleby Zostawcie naszego orły Wiedzieliście mu korony Bo idziemy covida A my w imię państwa postrajkuja nieliczni rzucą małym kamykiem i poruszyc całą lawiną Niech świnie kwiczą Politycy w kurewskich garniturach Z małym kursem dotyczą udających za dobre skrzydlate anioły A pod płaszczem chodzą niewidocznym zakrywającymi swoimi długi diabekskim ciezkimi ogonami W ich oczach widać 666 zło Jebać niewidoczne trojkatowewe tlo założymy kominiary Szablą za swój kraj Obronimy Nigdy nie nieoposcimy nisko masztu naszej biało czerwinej flagi która Napędza nas do walki Poki my żyjemy i zwyciezymy Niech dumnie powiewa flaga Dziadkowie patrzą się ma nas z nieba Nic nato niepoprawne ziomka ze nienawidzę wladze Chce sprzedać, zdobyć ponadwładzę teren jak Jadący po autostradzie tirem Z rosyjskim tytoniem Zgarnąć trochę budżetu zarobić zrobic dziurę w budżecie Obudzicie w tym gównie w końcu dali się utopic Chronią się uminitetem , mimo są blisko upadku A my w imię kobiet wspólnie walczymy, Mówicie aby wzielyby sie do gotowania. To razem z nami Was z gotujemy Młodzi informowani pójdą za kobietami Jednym prostym ruchem wypowiem wam wojny To nasz symbol nie pozwolimy odebrać wolności Na naszej ziemi i zagranicą Wspólnie siły złączymy niech pomału władza łapie słaby zasięg , bo dochodzi do jeszcze większego podziału Jesteśmy suwerenna i wierni Dziwisz się , co na to dziwisz, on udaje Że nie widzi gdzie sprawy przechodzę przez drzwi pedofilli, palimy jana i całą złą załogę w Suntannach Tam na dole czekają na diabelskie nasienie Lud nie żyje tak jak oni chcą, Oni szyte maja garnitur jest szyte na ich miare Jebać świnie Torwar Trzeba ich dorwac Powstrzymać od niebieskiego mlynu żyjąc pod jednym garnkiem by przeżyć w miare K.H.

25 Comments

Leave a comment

2 years ago

🔥🔥🔥🔥🔥👀💪

2 years ago

Killed it! 🎯

2 years ago

Dope lyrics🌍

You may also like