życie
Dziś opowiem wam po prostu tak o swoim życiu. Zobowiązań nie płaciłem, siedziałem w ukryciu. A gdy wszyscy komornicy już się za mnie wzięli To z mieszkania nosa nie wytknąłem do niedzieli... Było fajnie, było grubo, było zajebiście Nawet w moje urodziny było uroczyście Ale fajnie było tylko gdy pieniądze były Gdy ich brakło, wszyscy kumple gdzieś się potracili... Brałem ja kredytów kilka - żaden nie spłacony. Nosił wilk więc razy kilka i sam był niesiony... Więc zacząłem kombinować jak się pozbyć zadłużenia Bo mnie jeszcze za te długi zamkną do więzienia...
Leave a comment
Dziś opowiem wam po prostu tak o swoim życiu. Zobowiązań nie płaciłem, siedziałem w ukryciu. A gdy wszyscy komornicy już się za mnie wzięli To z mieszkania nosa nie wytknąłem do niedzieli... Było fajnie, było grubo, było zajebiście Nawet w moje urodziny było uroczyście Ale fajnie było tylko gdy pieniądze były Gdy ich brakło, wszyscy kumple gdzieś się potracili... Brałem ja kredytów kilka - żaden nie spłacony. Nosił wilk więc razy kilka i sam był niesiony... Więc zacząłem kombinować jak się pozbyć zadłużenia Bo mnie jeszcze za te długi zamkną do więzienia...
You may also like