Karma

29 Plays

22 Jun 2020

Ludzie to są wredne chuje Ale ja się nie przejmuje Prawdziwych mało na świecie Więc bolało jak szleś w przód Rzucali kłody pod nogi Twoje życie zaśmiecali Psychikę Ci rozjebali Twoje serce podeptali Twoją twarz też wysmiali Wiara w siebie też runęła Że nie jesteś wart niczego Stop Możesz dokonać wszystkiego Wszystko zaczyna się w głowie Twój cel jest blisko ciebie Wystarczy wyciągnąć ręce Zrobić parę kroków w przód Przeciwstawić się słabościom I zacząć się życiem bawić Kiepskie wspomnienia zostawić Ludzie mogą sie udławić To ty tutaj jesteś królem Decydujesz kogo wyeliminujesz Trzymasz w ręku pistolet Palec na spuście napinasz I w łeb wrogów kule wbijasz Jebać zakłamane mordy Krzycze do nich z auta nara Taka ze mnie cwaniara Chodz ich morda mało warta I tak mają dzisiaj farta Olałam ich zamiast się mścić Postanowiłam im odpuścić Bo los sam im podziękuje Za to jakie są z nich chuje Spoko Karma wraca także ziomek Za czyny złe odpłaca Wiec do wszystkich apeluje Niech nikt słów nie ignoruje I traktuje innych dobrze Kiedyś dobroć jego wróci Nie zrujnuje jego marzeń A pomoże droge skrócić W osiągnięciu jego celu W podejściu jest klucz Więc wróć Pamiętaj serduszko miej I uśmiechaj się dalej

1 Comments

Leave a comment

Ludzie to są wredne chuje Ale ja się nie przejmuje Prawdziwych mało na świecie Więc bolało jak szleś w przód Rzucali kłody pod nogi Twoje życie zaśmiecali Psychikę Ci rozjebali Twoje serce podeptali Twoją twarz też wysmiali Wiara w siebie też runęła Że nie jesteś wart niczego Stop Możesz dokonać wszystkiego Wszystko zaczyna się w głowie Twój cel jest blisko ciebie Wystarczy wyciągnąć ręce Zrobić parę kroków w przód Przeciwstawić się słabościom I zacząć się życiem bawić Kiepskie wspomnienia zostawić Ludzie mogą sie udławić To ty tutaj jesteś królem Decydujesz kogo wyeliminujesz Trzymasz w ręku pistolet Palec na spuście napinasz I w łeb wrogów kule wbijasz Jebać zakłamane mordy Krzycze do nich z auta nara Taka ze mnie cwaniara Chodz ich morda mało warta I tak mają dzisiaj farta Olałam ich zamiast się mścić Postanowiłam im odpuścić Bo los sam im podziękuje Za to jakie są z nich chuje Spoko Karma wraca także ziomek Za czyny złe odpłaca Wiec do wszystkich apeluje Niech nikt słów nie ignoruje I traktuje innych dobrze Kiedyś dobroć jego wróci Nie zrujnuje jego marzeń A pomoże droge skrócić W osiągnięciu jego celu W podejściu jest klucz Więc wróć Pamiętaj serduszko miej I uśmiechaj się dalej

You may also like