Wchodzę w bit przyczajony jak samuraj ciemne ciuchy jak samuraj mglisto czysto tu widzę wszystko żegnam cisze ciszą bez jaj witam wersem na front z kliszą wersja demonstracyjna akcja negocjacyjna sprawy wiszą leci w miasto cyna że KRÓL się mieści siedzi w mieście w siedzibie tag na MUR leci przez oś giecik wytwarzam dym jak jebnięci poeci puszczam muzę i leci Lamka jedna z drugą śledzi gul klamka gangsta pasta proch chuj noc alko i skok pizdy wpadły w popłoch sypią się linie ja po tym pisze przerywam cisze odświeżam nisze wchodzę na krzesło i wiszę Niose dźwięki jak jęki panienki od zawsze na zawsze interesują mnie krótkie sukienki kobiet wdzięki dźwięki dzięki nim świat jest piękny bzy wolę bez świat wyciskacz łez potów produkcja kłopotów bądź na nie gotów wytwarzam energię jak motór latam po bicie jak kocur jak wiesz jak jest poprawiam kołnierz rapu bóg wojny żołnierz lecę w górę jak moździerz podgłośń jak możesz odsłuch dobry od kopa szacun do gry wejścia zwiastun od kopa formy do roboty muzy flo jak maszyny ludzie jak maszyny życie to tor więc ma szyny nie pękaj jak szyby pluje w Majk rymy robię ogień tworzę dymy tworzę rymy jadowite bity jak pokrzywy tworzy umysł krzywy świat no powiedz jak tak kurwa można bóg fałszywy Tjun tańczy jak tajfun nutka 4 fun jak na 4 fun nie 4 funt kunszt na bicie bunt lecę znakomicie pali się blunt nie bajka jak po micie prawda wpada wyżej jak widzicie jak kolejna tura po szicie rapu szkice pisze widzę odsłuch prześwietlam klisze