Uno due coś pierdolisz że mój tata A to mój rap po mieście lata Ta twoja dykcja haa Wbijam w ciebie jak łopatą Mój szpadel twoja klata Mój kilof ci żeby zmiata Jesteś kurwo zwykła szmata Klękaj do bata Bo ta twoja ekipa pije mi z nalewka Masz kolegę herlaka a ten drugi co bez pieniędzy lata ta ekipa zwykła padaka
Leave a comment
Uno due coś pierdolisz że mój tata A to mój rap po mieście lata Ta twoja dykcja haa Wbijam w ciebie jak łopatą Mój szpadel twoja klata Mój kilof ci żeby zmiata Jesteś kurwo zwykła szmata Klękaj do bata Bo ta twoja ekipa pije mi z nalewka Masz kolegę herlaka a ten drugi co bez pieniędzy lata ta ekipa zwykła padaka
You may also like