wczuwam się w bit to mój własny aren B łap ten styl pożeramy sny biorę co mogę czego nie mogę to zabiorę i z farcikiem zbiajm pione (No proste) człowieku tu porywamy wiosnę tak jak melanż kiedy zgaśnie znowu słońce więcej ich tu niż książek bezkonkurncyjnie A jak chcesz dragi to pomogę coś mnie łapie za głowę, krążki czy odczywam lobotomie polewamy się 30procentowym sokiem z lodem tak się pytam moich ludzi czy to z alkoholem nie czuje niczego odkąd jestem na tripa trop ie łap tego spliffa chłop ie tworzysz freestyle? patrz jaki banger leci w obieg wrzuta na 4 bieg po koksie typie to już dla nich za mocne szmaty są tu powykrecane A paradoksalnie mokre ore ore no nie mogę co się dzieję łapie się ziomal za głowę ja mam awersje co to za wers jest tej no we łbie się grzeje bierz towar i w BeMe na miasto się wariat przejedziesz który to już rok segregacja obiera ci wzrok co? To dzięki takim ludziom jak Kubano mordo DDzień dobry przeszedłem zrobić tutaj pogrom niczym Szwedzi potop wielki dziada sztorm aż się dziurami cały prom joł zaufajmy dzisiaj Częstochowskim sortom one na bani już za dużo robią niech się wyswobodzą, co to za kokon? moje demony biły do mnie nie jeden pokłon P O Z D R O