ffg
DawidŁza wydostaje się z pod powieki. Zamknij jeszcze je na wieki. Poczuj lekki stan. Przed jebnij jeszcze gram albo Man nie bodz ham odpal dekogram. Przed oczami hologram. Z miną niczym Zan klon van dam. Robię cel pal. Cel pal na volumy z kolumny. Wybór trudny niebyl raczej. Impreza by trupy ze trumny. Powstały. 1 klasy biba łoza VIP. A tu widać pierwsze objawy stypy. Niczym tygodniowe nieprane syry. Masz rymy smakoja jak miód i maliny. Tyry Tyry zakładam na łeb kask. I wsciane plask. Baran zajebany dla mnie poproszę aplaus. Projekt ż a nie jakies x. Więcej wiks niż świat usłyszał tik tak tik. Poryty w mig. Szczyt szczytów w pizdu punkt kulminacyjny jest nareszcie w pizdu. Nieogar na strychu Trzaska podłoga. Ola Boga Sztach Sztach wyjeżdżam na trak od tak. Nie zmaulaj jak wiatrak. Poczuj życie w bassach. Fak Fak Niczym smak ananasa. Tonacja odpierdala wariat. Pali się serwer. Zaserwuje wersem niczym Federer piłka. Oo leci mleczko ferrero Roche. Deko poszło w eter no proszę. Młoda szkoła jest jak tandeta z chinczyka. Która nawijam jak wate na Patyka. Luźna nawijka z której bije luzik nie lajcik. Wbijam się w bit jak dzik w zagajnik. Oto kilka tajników mojej czarnej magi. Nie praca kupiona od pani magister. Ukoronuje to słowem ser do zdjęcia. Wiezdza ciezka altyrelia. Żadna żenada poukladana bajka na ostatni guzik. A że okładka czarna nie ładna to luzik. Budzi to we mnie bestię masz tu tego tester. Agresję przelana na przestrzeń. Kartki
Leave a comment
Łza wydostaje się z pod powieki. Zamknij jeszcze je na wieki. Poczuj lekki stan. Przed jebnij jeszcze gram albo Man nie bodz ham odpal dekogram. Przed oczami hologram. Z miną niczym Zan klon van dam. Robię cel pal. Cel pal na volumy z kolumny. Wybór trudny niebyl raczej. Impreza by trupy ze trumny. Powstały. 1 klasy biba łoza VIP. A tu widać pierwsze objawy stypy. Niczym tygodniowe nieprane syry. Masz rymy smakoja jak miód i maliny. Tyry Tyry zakładam na łeb kask. I wsciane plask. Baran zajebany dla mnie poproszę aplaus. Projekt ż a nie jakies x. Więcej wiks niż świat usłyszał tik tak tik. Poryty w mig. Szczyt szczytów w pizdu punkt kulminacyjny jest nareszcie w pizdu. Nieogar na strychu Trzaska podłoga. Ola Boga Sztach Sztach wyjeżdżam na trak od tak. Nie zmaulaj jak wiatrak. Poczuj życie w bassach. Fak Fak Niczym smak ananasa. Tonacja odpierdala wariat. Pali się serwer. Zaserwuje wersem niczym Federer piłka. Oo leci mleczko ferrero Roche. Deko poszło w eter no proszę. Młoda szkoła jest jak tandeta z chinczyka. Która nawijam jak wate na Patyka. Luźna nawijka z której bije luzik nie lajcik. Wbijam się w bit jak dzik w zagajnik. Oto kilka tajników mojej czarnej magi. Nie praca kupiona od pani magister. Ukoronuje to słowem ser do zdjęcia. Wiezdza ciezka altyrelia. Żadna żenada poukladana bajka na ostatni guzik. A że okładka czarna nie ładna to luzik. Budzi to we mnie bestię masz tu tego tester. Agresję przelana na przestrzeń. Kartki
You may also like