Acape_13-58

78 Plays

03 Dec 2019

1999r . 23 października narodziny tego knapa co po bicie znowu lata,,, nigdy nie sądziłem że to moją banią zawłada,,, lecz pamiętam tamte lata jak ojciec świętej pamięci mi dał swe kasety do radia A tam grała tam rap stacja moja droga też nie była łatwa owa ma wymowa przekonala mnie do doznań,,, i nigdy nie sądziłem że tak to będzie wyglądało że nauczę się językiem dobrze władać i dobrze wkoncu gadać moja szkoła była hej Ola trenowałem rymike co dnia byłem słaby w tych numerach nie jeden leszcz kładł mnie na deski to jest to co utrzymuje mnie przy życiu kiedyś myśli chore teraz terror w głowie bo punche rzucam w każdą możliwą stronę, a problem mam w wymowie zaś owy progres tutaj robię bo po bitach znowu gonie,, i wciąż każdego tu zaskoczę,,, moja bania jak membrana nie ogarnia momentami tego rap grania jest jak ma dusza przy tych bitach biorę sobie bucha i nigdy nie zapominam o mej rodzinie bo za dużo w niej straciłem jestem młody jak staman dzielę się trackami bo nie spodziewałem się że hip hop moja drogą się ukaże, zas pokaże jak mam żyć i się postarac ale ja tam cale me serce wkladam i refleksje i składam też bity se układam a wzoruje sie jak tomasz chada,,,!!!1 2 zdala od kłopotów złych klimatów kłody wam nie pomogą moja mordko szanuj swą rodzinę mowie tobie z serca to rodzina ta familia jest najważniejsza,, spieszymy sie kochac ludzi i najblizsi tak szybko odchodzą i serce mi pęka jak magma to udreķa że po innym świecie chodzą lecz nie błodzą anioły tam głoszą na harmoni śpiewy boże non stop chodzą. A teraz tutaj z serca płyne i nie minie mi to mordo bo siadło mi zabardzo na dynie,,,,,, Czas czas czas znowu gdzieś mi mija jak ta pełzająca żmija moja mina jak sztuczna glina jest nie do ugnięcia prędzej bo podda się nadzieja bo ja napenwo nie,,, i nie mówię tego z słów na wiatr ale moje serce pokochało to od lat,,, robię ten fach jakim jest owy trudny dowymowy rap, Zaczęło się od kaset peji słuchałem jego dniami A bania nie ogarniała jakmi on rzuca słowami dla mnie rozkminami szanowałem od dzieciaka już każdego do tej pory mam te pięknie ego chodź będzie ktoś na glebie to ja kurwa chlebem się podzielę wiem jak to chłopakuu dziewczyno jest być na dole wnet padole żyć z tym bólem marnym królem i żniwiażem śmierci ja sie nie poddam nigdy bo serce wybiera mi ścieżki

4 Comments

Leave a comment

5 years ago

cover zyciowy w twoim stylus fajne

@GoodStuff71 dziękuję 😀

@MarioxMariuszDobraMorda heh taki cover mojego nagrania z własnym tekstem, fajnie bardzo, ćwicz mistrzu będzie dobrze 👊🖐️

You may also like