Krystian

Ryżu Track3 EP 2019r

Krystian
Ryżu Track3 EP 2019r

31 Plays

03 Oct 2019

Przyjacielu, powiedz czy coś się stało, Wiem.. Wiele spraw się popsuło, zmieniło, zjebalo Powiedz mi jak tobie pomóc, Mów tu śmiało, Krótko, zwięźle, i na temat, Bez zbędnego pitolenia, Teraz nie wiem gdzie jestem, lecz lewituje w nocy chodząc po tym mieście, to śmieszne, Tyle już lat się znamy, A jeszcze, nie wiemy ile ten spektakl trwał będzie, Wiem że ty też chcesz, Ponad tym wszystkim się wzbić ponad siebie, Wysadzajac ten świat w powietrze, moja droga jest jak milki łej, Tylko że przedzieram się przez tą piepszoną mgłę, Wreszcie taka droga mleczna czeka mnie, Na jaką sobie zapracowalem i zasłużyłem, beng beng ratatata Dzwoń po karetkę, chyba się dziś przekrece, To track ode mnie, dla ciebie na szczęście, Ja codziennie, uczę się różnorodności, własnego życiowego wyboru i przykładu, przywykłem że przykładem dzielę się wszędzie, no wreszcie, tu gdzie miałem być, obecny jestem, W czasie rzeczywistym realnym widzę doskonale cię, a ty widzisz mnie jeszcze? Zakłócenia rozmyte na wietrze, Nie pozwalają mi żyć tutaj wiecznie, Tak więc, posyp, Polej po kropelce, i tak do rana, aż mi faza zejdzie, Bez przekleństw sobie muzykę tworzę, gdy zimno na dworze, i gdy mi się nic nie chce, Biorę kartkę ołówek i sobie linie kreśle, Pchaj towar w fotele, Sam wiesz że to nie przejdzie, Jak się nie poparzysz, to się nie nauczysz, Y5 sajo nara nara nara, Miałem okazję poznać opinię innych, Gdy reszta miała mnie głęboko, no wiesz gdzie, A co miałem zrobić, Gdy wszystko toczyło się nijak, Próbowałem spokój przedawkować, I się przekręcić po tabletkach na schizofrenię , tak też źle, Czasami leje się to wszystko, jak zwyczajny sok z pizdy, Wszystko mówiło mi wtedy walcz, A głosy mówiły mi stuj i się zwyczajnie patrz, Każdy mnie pyta o chajs, Czemu nie spytacie o szczęście, Kłamstwo na Ustach ma zawsze brudne echo, Jestem swój chłopak Ryżu, Jak palę papieros to chmura epok się otwiera, I trwać będzie aż do końca gdy gdzieś w barze się kolejny raz sponiewieram, Uczę się uczuć od początku, do końca, Tworząc nową szkołę.

1 Comments

Leave a comment

5 years ago

Przyjacielu, powiedz czy coś się stało, Wiem.. Wiele spraw się popsuło, zmieniło, zjebalo Powiedz mi jak tobie pomóc, Mów tu śmiało, Krótko, zwięźle, i na temat, Bez zbędnego pitolenia, Teraz nie wiem gdzie jestem, lecz lewituje w nocy chodząc po tym mieście, to śmieszne, Tyle już lat się znamy, A jeszcze, nie wiemy ile ten spektakl trwał będzie, Wiem że ty też chcesz, Ponad tym wszystkim się wzbić ponad siebie, Wysadzajac ten świat w powietrze, moja droga jest jak milki łej, Tylko że przedzieram się przez tą piepszoną mgłę, Wreszcie taka droga mleczna czeka mnie, Na jaką sobie zapracowalem i zasłużyłem, beng beng ratatata Dzwoń po karetkę, chyba się dziś przekrece, To track ode mnie, dla ciebie na szczęście, Ja codziennie, uczę się różnorodności, własnego życiowego wyboru i przykładu, przywykłem że przykładem dzielę się wszędzie, no wreszcie, tu gdzie miałem być, obecny jestem, W czasie rzeczywistym realnym widzę doskonale cię, a ty widzisz mnie jeszcze? Zakłócenia rozmyte na wietrze, Nie pozwalają mi żyć tutaj wiecznie, Tak więc, posyp, Polej po kropelce, i tak do rana, aż mi faza zejdzie, Bez przekleństw sobie muzykę tworzę, gdy zimno na dworze, i gdy mi się nic nie chce, Biorę kartkę ołówek i sobie linie kreśle, Pchaj towar w fotele, Sam wiesz że to nie przejdzie, Jak się nie poparzysz, to się nie nauczysz, Y5 sajo nara nara nara, Miałem okazję poznać opinię innych, Gdy reszta miała mnie głęboko, no wiesz gdzie, A co miałem zrobić, Gdy wszystko toczyło się nijak, Próbowałem spokój przedawkować, I się przekręcić po tabletkach na schizofrenię , tak też źle, Czasami leje się to wszystko, jak zwyczajny sok z pizdy, Wszystko mówiło mi wtedy walcz, A głosy mówiły mi stuj i się zwyczajnie patrz, Każdy mnie pyta o chajs, Czemu nie spytacie o szczęście, Kłamstwo na Ustach ma zawsze brudne echo, Jestem swój chłopak Ryżu, Jak palę papieros to chmura epok się otwiera, I trwać będzie aż do końca gdy gdzieś w barze się kolejny raz sponiewieram, Uczę się uczuć od początku, do końca, Tworząc nową szkołę.

You may also like