Pewnego dnia sobie wychodzę z domu , spotykam na ulicy.. kogo?... mojego byłego zaczepia mnie stoje kurwa jak słup nie wiedząc co mu odpowiedzieć , zrobiło się chłodno nagle deszcz zaczął padać... w pewnej chwili przypomniało ci się że to jest to miejsce w którym spotkałaś go 2 lata temu , to jest to miejsce w którym była ta sama pogoda co teraz... nagle nie wytrzymujesz i go spychasz na ulicę biegnąc prosto do domu, a on zdziwiony podnosi się ze ziemi i biegnie w twoją stronę... dobiegasz do domu bierzesz ze szawki wódkę i żyletkę , nalewasz do wanny wode wchodzisz... bierzesz 1 łyk wódki , 2 łyk , 3 łyk nie patrząc jak szybko pijesz wypijasz nagle połowę bierzesz żyletkę i tniesz się... twój były wbiega do domu patrzy i co widzi? ciebie cała zakrwawioną, wyciąga cię z wanny kładzie na ziemie , dzwoni po pomoc bo nie chcę abyś umarła na jego rękach po 10 minutach przyjeżdża pomoc , i zabiera cię... załamany chłopak jedzie za karetką , trawiasz do szpitala w ciężkim stanie czeka cię natychmiastowa operacja, zabierają cię na blok operacyjny... twój były czeka i czeka aż skończy się operacja... po kilku godzinach skończyła się... dziewczynę w dobrym stanie przewiezli do sali.. załamany chłopak wchodzi , łapię ją za rękę i mówi KOCHAM CIĘ SKARBIE , WRÓĆ DO MNIE , STRASZNIE BRAKUJE MI CB , NASZYCH WSPOMNIEŃ I TEGO JAK MOGŁEM SPĘDZAĆ Z TOBĄ CZAS