CIURA®

życie patologii

CIURA®
życie patologii

41 Plays

12 Feb 2019

1 Comments

Leave a comment

6 years ago

Czasem myśle o tym jak wyjść stąd i brne i brne w to choć wiem że popełniam jakiś błąd to nie umiem go odnaleść i zniszczyć, wyelimonować chce w sobie wszelkie życie bo czasem mam dość to rodzina mnie trzyma tu aby im nie dało w kość. Wkońcu mówie stop mam już dość mam ochote odciąć sobie gardziel to nie moge bo trzymam garde bliskich bronie uparcie chociaż żaden ze mnie twardziel. Nie wiem czemu tak jest długo nad ty zastanawiem sie i nie moge przestać czemu sary alkoholik mówi mi jak mam żyć i co robić a sam potrafił tylko mame bić. Żaden z niego mężczyzna raczej głupi gość co myśli że jest ktoś a tylko szczekać umie. Bardzo bym sie cieszył widząc go w dębowej trumnie stał bym tam dumnie nie płacząc a raczej śmiejąc sie bo to zwykły dureń. Co chwila słychsze bzdure od niego i następną i następną. Często martwie sie czy mu coś nie odbije i nie zabije mnie dlatego po nocach nie śpie, on tylko knuje na moje życie czycha ja to wiem bo coś tu cuchmie. Chciał bym kiedyś oderwać sie od tego usiąść i nieartwić sie że rodzeństwu stanie sie coś złego. Nieówie o tym kolegą bo wiem że był bym śmiesznym błaznem bez kasy i ambicji bo teraz trzeba nachapać sie siupy żeby być kimś ale kit z tym. Myśle i myśle przestać znów nie moge czemu ten błazen ośmieszał mnie ja w to nie wierze i ubić go chce ale tego nie zrobie bo mam na uwadze pare względów. Przedemną podróż pełna zakrętów bo jestem jeszcze młody ale życie od małolata pod nogi zwalało mi kłody. Gdzie ten dobrobyt skoro tak charuje i odpuszczam nie raz szkołe bo chleba brakuje. Yo czasu mi nie starczy żeby o tym opowiedzieć więc jeszcze przyjdzie czas aby nagrać ciąg dalszy.

You may also like