kolejny raz
Możliwe Że TakKolejny raz mam złamane serce przez tą samą osobę aż mi opadają ręce Moje wnecznosci przekraczają się ze zimną w sercu mam lodowiec nie rozgrzeje go żadna inna Chciałbym wyrazić w tej chwili co czuję lecz nie potrafię bo wciąż w myślach się gubię Krew plasuje A ciśnienie wzrasta Denerwuje się tym wszystkim to wszystko mnie przerasta Dniami, nocami wyrażam swoje uczucia z polikow scieka deszcz nie mam nic do ukrycia Godzinami rozmyślam jak to piekło się zakończy czy będzie dobrze wzgodzie się rozlaczyc Znów słyszę twój głos w słuchawce w oczach mam szklanki jednak klamie ze jest jak w bajce Gdy z tobą rozmawiam to równowagę język mi belkocze tracę nad tym panowanie Po upływie czasu dochodzę do wniosku było dobrze ale nie chcę być w tym związku Ranilem Ty nie wytrzymałam po jakimś czasie zobaczysz ze z tym wszystkim wygrałas Życzę ci tego byś miała lepiej w życiu poznała lepszego chłopaka o to chodzi w życiu Dziś zrozumiałem ze źle Cię traktowalem jestem jeszcze młody dla tego Cię przepraszam Za moje problemy także przepraszalem gdy do domu wracałem po narkotyki do ziomeczka wpadalem Obiecałem nie będę brać tego scierwa nic nie poradzę ze wolę wpiepszac się do piekła Uzależniony jestem nikt mi nie pomoże nawet bracia scieli mnie jak zborze Jestem na detoksie z tego jestem szczęśliwy Lecz jak wyjdę to zmienię wyrazy miny Obawiam się tego ze znowu znowu wpadnę w cpanie Mam taką która z tego mnie wydostanie Ona wie co ja przeżyłem bo sama w tym Kiedy była Lecz jej pomoglem jest z tego szczęśliwa Dopomóż Panie Boże wiem że brnolem w to co chore To musi być ten moment Kiedy życie swe uloze Chcę odnaleźć dobrą drogę bo nie jestem amatorem Nie jestem narratorem który opowiada jakieś scierwa W sercu pada deszcz Kiedy ciebie żegna Więc odpowiedź na pytania czy warto było być w związku Bardzo dobrze widziałaś jaki jestem w środku Doszedłem do wniosku jakim jestem draniem Nie panuje nad emocjami to nie jest moja wina Chciałbym ci powiedzieć gdzie jest skutek A przyczyna Przez te smutne opowieści dużo osób się potyka jak ktoś się przewruca to zaraz na nogi wstaje Idzie na przód nigdy się nie poddaje Sam musisz przekonać czy dobry chłopak
Leave a comment
@MoliweTak super kawałek, długo pisałeś ? dałem Ci lajka, zobaczysz mój? #cocojumbo
Kolejny raz mam złamane serce przez tą samą osobę aż mi opadają ręce Moje wnecznosci przekraczają się ze zimną w sercu mam lodowiec nie rozgrzeje go żadna inna Chciałbym wyrazić w tej chwili co czuję lecz nie potrafię bo wciąż w myślach się gubię Krew plasuje A ciśnienie wzrasta Denerwuje się tym wszystkim to wszystko mnie przerasta Dniami, nocami wyrażam swoje uczucia z polikow scieka deszcz nie mam nic do ukrycia Godzinami rozmyślam jak to piekło się zakończy czy będzie dobrze wzgodzie się rozlaczyc Znów słyszę twój głos w słuchawce w oczach mam szklanki jednak klamie ze jest jak w bajce Gdy z tobą rozmawiam to równowagę język mi belkocze tracę nad tym panowanie Po upływie czasu dochodzę do wniosku było dobrze ale nie chcę być w tym związku Ranilem Ty nie wytrzymałam po jakimś czasie zobaczysz ze z tym wszystkim wygrałas Życzę ci tego byś miała lepiej w życiu poznała lepszego chłopaka o to chodzi w życiu Dziś zrozumiałem ze źle Cię traktowalem jestem jeszcze młody dla tego Cię przepraszam Za moje problemy także przepraszalem gdy do domu wracałem po narkotyki do ziomeczka wpadalem Obiecałem nie będę brać tego scierwa nic nie poradzę ze wolę wpiepszac się do piekła Uzależniony jestem nikt mi nie pomoże nawet bracia scieli mnie jak zborze Jestem na detoksie z tego jestem szczęśliwy Lecz jak wyjdę to zmienię wyrazy miny Obawiam się tego ze znowu znowu wpadnę w cpanie Mam taką która z tego mnie wydostanie Ona wie co ja przeżyłem bo sama w tym Kiedy była Lecz jej pomoglem jest z tego szczęśliwa Dopomóż Panie Boże wiem że brnolem w to co chore To musi być ten moment Kiedy życie swe uloze Chcę odnaleźć dobrą drogę bo nie jestem amatorem Nie jestem narratorem który opowiada jakieś scierwa W sercu pada deszcz Kiedy ciebie żegna Więc odpowiedź na pytania czy warto było być w związku Bardzo dobrze widziałaś jaki jestem w środku Doszedłem do wniosku jakim jestem draniem Nie panuje nad emocjami to nie jest moja wina Chciałbym ci powiedzieć gdzie jest skutek A przyczyna Przez te smutne opowieści dużo osób się potyka jak ktoś się przewruca to zaraz na nogi wstaje Idzie na przód nigdy się nie poddaje Sam musisz przekonać czy dobry chłopak
You may also like