Leave a comment
Waga lekka.. W rapie...bit sparing partner.. Pierwsze.. Wersy.. Na ringu..tuszem na kartce. Ten Swierzutki tytuł.pachnie Underground.. Jadę swojm torem...W tunelu bez świateł.. Szczęście odnalazłemTutaj.muzyka mojm swia PZM.. Nowa droga.. Osiedlowym taktem.. Zamykam.. Stary rozdział..Na czystej kartce Tamte chwilę.. Dziś.. Zwrotki..poznajesz prawdę Weryfikuje..piszę.. Wszystko na poważnie.. Nagrywam.. Przerywam ciszę..rozwijam pasję Jak jeden dzień minęło.. Ponad 20 lat z rapem Dziś tworzę Swoje dzieło.. puls na podkładzie. Dopinam wszystko na cito..SZLIFUJE kamień Trenuje nad swojm stylem..dostajesz diament Pierdole drogę kariery Mode i sławę.. Mam swoje pomysły.. Związane z rapem.. Nie robię.. Go by zarabiać..nielegal zawsze. Po pierwsze drugie i trzecie.. Ave podziemie Po kablu.. Pchać to na glosnik Prosto do ciebie Po czwarte wyciągam piątke. Po szóstej bedzie Po siudme osiem i dziewięć.. Pada na ciebie.. Mój strzał kończę dyszką gwiazdkow w popiele Do usłyszenia w krutce.. Z nowym numerem. Ostatni... Uczeń z Ławki.. Rap numer jeden..
You may also like