czy sportowa fura czy dyliżans zapierdalam i wciaz sie zblizam do upragnionego celu ze mną ekipa nie ma wjazdu dla frajerów tuu szybko pizgam, po warszawie lece w tygodniu G wagon, weekendy w kabriolecie pake w mieście i lewym biore łaka, ulica ogrodowa, zajechałem po szulaka później okólna street, na pokładzie jest już karton wybil troche wczesniej no bo szybko stefan zasnal kierunek centriko, na pewno zjade na tendur pyszne kebony a ty wdupcasz tylko ten żur jedziemy w pięciu, dwóch ziomów nie wymieniłem, bo chuj cie obchodzi leszczu co gdzie po co i za ile jazda jest hardkorowa, nie móglbym tego pominąć bracia!! razem z wami mogę zginąć razem z wami... razem z wamii. razem z wami nie ważne jest w jakiej furze, tylko ważne że z rodziną!