NGMN

pozostanę sam

NGMN
pozostanę sam

31 Plays

8 months ago

W moim świecie ból jest jak stała melodia, Strach wtłacza się w duszę, jak zimny strumień melancholii. Ciągła walka, jak taniec w mrokach życiowej doliny, Złość w moim sercu, jak cień, nie daje spokoju. Jestem utopiony w bezmiarze własnego cierpienia, Narkotyki stają się ukojeniem, moją jedyną ucieczką z rzeczywistością. Chwilowe ulgę znajduję w mglistym obłoku narkotycznej ucieczki, Ale nawet tam nie znajduję ukojenia, czuję się jak zagubiona dusza. Przez ból i strach przemyka życie jak filmowy koszmar, Chociaż poszukuję chwili zrozumienia, ona mijają mnie jak obce obłoki. Nie ma miejsca dla mnie w twoim życiowym planie, A ja tonę w morzu smutku, zatopiony w własnym bólu. Moje serce krzyczy, ale słyszysz jedynie szum narkotycznej ciszy, Uciekam od rzeczywistości, bo tam czuję się bezpieczniej. Chociaż proszę o chwilę, by spojrzeć w moją duszę, Ciągle pozostaję bez odpowiedzi, jak opuszczony na ulicach miasta. Moje życie to raptem iluzja, a narkotyki to tylko chwilowe rozwiązanie, Nie poświęcisz mi uwagi, pozostanę sam w mojej własnej egzystencji. Jestem geście uwięziony w kręgu ciągłego bólu, Szukając światełka nadziei, ale ciemność otacza mnie jak mroczna fala.

3 Comments

Leave a comment

8 months ago

Bars: Nice 🌟 Delivery: Nice 🌟 Impression: On point 🎯

8 months ago

🎧 Masz potencjał! Udoskonalaj swój dźwięk! 🚀 (original: 🎧 You've got potential! Keep refining your sound! 🚀) Bars: Great 🎉 Delivery: Great 🎉 Impression: Dope 🔥

8 months ago

W moim świecie ból jest jak stała melodia, Strach wtłacza się w duszę, jak zimny strumień melancholii. Ciągła walka, jak taniec w mrokach życiowej doliny, Złość w moim sercu, jak cień, nie daje spokoju. Jestem utopiony w bezmiarze własnego cierpienia, Narkotyki stają się ukojeniem, moją jedyną ucieczką z rzeczywistością. Chwilowe ulgę znajduję w mglistym obłoku narkotycznej ucieczki, Ale nawet tam nie znajduję ukojenia, czuję się jak zagubiona dusza. Przez ból i strach przemyka życie jak filmowy koszmar, Chociaż poszukuję chwili zrozumienia, ona mijają mnie jak obce obłoki. Nie ma miejsca dla mnie w twoim życiowym planie, A ja tonę w morzu smutku, zatopiony w własnym bólu. Moje serce krzyczy, ale słyszysz jedynie szum narkotycznej ciszy, Uciekam od rzeczywistości, bo tam czuję się bezpieczniej. Chociaż proszę o chwilę, by spojrzeć w moją duszę, Ciągle pozostaję bez odpowiedzi, jak opuszczony na ulicach miasta. Moje życie to raptem iluzja, a narkotyki to tylko chwilowe rozwiązanie, Nie poświęcisz mi uwagi, pozostanę sam w mojej własnej egzystencji. Jestem geście uwięziony w kręgu ciągłego bólu, Szukając światełka nadziei, ale ciemność otacza mnie jak mroczna fala.

You may also like