Nie pytaj co to za zycie skoro ja sam szczescia nie widze Zniszczony przez zycie chociaz z głową do góry ide To jak walka o zycie do gory pięści póki cos widze Choć hieny wkolo licza ze zgine ja na placach po cichu nie ide Wy przebrzydłe swinie myslicie ze noga sie powinie Ja nawet na lodzie dumnie przez zycie ide Porażki krztałtuja charakter ja tego nie widze Samych sukcesów wam życzę Ja po bicie płynę jak bym mial w genach te skile Na dzis to tyle