Social-sick
Social-sick

Miedzy wierszami

Miedzy wierszami

901 Plays

9 months ago

Znow stawiam czoła brutalnej rzeczywistosci Smrod zepsutych do szpiku kości przyprawia mnie o mdłości Niektorzy są tutaj kurwa tak strasznie fałszywi Ze podczas mowienia dzien dobry spadają z pieciolini Do grobowej deski miłosc tyczy sie pieniądza Traci swoją moc przysiega razem az do konca Zapomnij ze ktos bedzie miał Cie za przyjaciela Takiego prawdziwego a nie od goudy i ziela Drewnianą psychikę zamienilem szybko w kamien Mow mi Kazimierz Wielki Z koroną na łbie z kolan wstałem Ale nawet tą twardą skorupe wokoł resztek serca Przebije jak kula płacz chorego smiertelnie dziecka Przelatują przed oczami licytacje nowych istnien W takich momentach czuje sie jakbym wygrał własnie zycie I ze od nieistotnych rzeczy zbyt czesto boli głowa Bo sie dołuje ze deszcz pada podczas gdy ktos kona To my jestesmy, Ci zli Sami sobie, winni Bóg nas nie opuscił, nie opuścił My go w sobie zabilismy Znajdziemy kiedyś spokoj czytajac miedzy wierszami Na pewno kler i polityk nas nie ocali Trzeba sie pilnowac i widziec wszystko dookoła Wrogów trzymaj zdala a bliskich wez w ramionach

75 Comments

Leave a comment

22 days ago

Bars: Dope 🔥 Delivery: Dope 🔥 Impression: Dope 🔥

2 months ago

Fajny tekst pracuj trenuj wszystko gra tylko Flow.. takie kwadratowe, ale może inni odbierają to inaczej

2 months ago

On the Low 🤫

You may also like