Jarek Adamec
Jarek Adamec

Anioły IDemony

Anioły IDemony

89 Plays

12 months ago

anioły czymaja na de mna ochronna dłoń po co mi broń kiedy wladam tak ta liryką wystarczy mi ze jestem martwym artystą staram się grac fer play nawijke czystą podbijać ton ktory ozdobi zycie to kocham napawac muzyka bawic rymami liryka swoja naracja kierowac sie racja racjonalnym zyciem a nie schizofrenia mazeniami lub kłamstwami wole zyc ta prawdą ze wszech swiat dal możliwość ta zadbal by i istniało to chce sie wykazac pomoc ci im prawidłową droge wskazac za to ze zamiast mnie skazac wolales dalej o mnie dbac bede to pamietac takich zeczy sie nieda zapominać jak ze przy mnie jest w najgorszych chwilach moja rodzina mojich przyjaciół garstka zrywam kajdan z nadgarstka i walcze o to by dalej ogien dawala ta iskierka nadziei ze wszystko na dobre sie zmieni człowiek doceni i wkoncu wyjdzie z podziemi ja demon co ba gorsze sie zmienil zapanował chaos w jego duszy która tak cenil po burzy wyszlo slonce i w anioła sie zmienil bo to co robi swiat docenil pomimo wielkich wad duzych strat świat zawszę by nie było najgorzej o niego dbal wiec sie z orientowal wzial ze swiata przyklad i sam sobie powiedział ze nie grzech o drugiego dbac przy zagubionym twardo stac wlasciwy ster dac by mogl wiatr w zagle lapac zeby sie napawac pieknem które Zawsze będzie o wszytko dbac

1 Comments

Leave a comment

12 months ago

anioły czymaja na de mna ochronna dłoń po co mi broń kiedy wladam tak ta liryką wystarczy mi ze jestem martwym artystą staram się grac fer play nawijke czystą podbijać ton ktory ozdobi zycie to kocham napawac muzyka bawic rymami liryka swoja naracja kierowac sie racja racjonalnym zyciem a nie schizofrenia mazeniami lub kłamstwami wole zyc ta prawdą ze wszech swiat dal możliwość ta zadbal by i istniało to chce sie wykazac pomoc ci im prawidłową droge wskazac za to ze zamiast mnie skazac wolales dalej o mnie dbac bede to pamietac takich zeczy sie nieda zapominać jak ze przy mnie jest w najgorszych chwilach moja rodzina mojich przyjaciół garstka zrywam kajdan z nadgarstka i walcze o to by dalej ogien dawala ta iskierka nadziei ze wszystko na dobre sie zmieni człowiek doceni i wkoncu wyjdzie z podziemi ja demon co ba gorsze sie zmienil zapanował chaos w jego duszy która tak cenil po burzy wyszlo slonce i w anioła sie zmienil bo to co robi swiat docenil pomimo wielkich wad duzych strat świat zawszę by nie było najgorzej o niego dbal wiec sie z orientowal wzial ze swiata przyklad i sam sobie powiedział ze nie grzech o drugiego dbac przy zagubionym twardo stac wlasciwy ster dac by mogl wiatr w zagle lapac zeby sie napawac pieknem które Zawsze będzie o wszytko dbac

You may also like