Siedzie w domu twarz ocieka lzami nie potrafie zrozumieć dlaczego juz jej nie ma z nami ta mala kruszynka zawsze uśmiechnięta minka, ludzie dla niej zrobili mase  hałasu ruszyly zbiorki lecz zabralklo czasu, boston w ostatniej chwili odnowil leczenia zabrali nadzieje aniolka juz nie ma, trzy lata walczyla dawala nam czas, niestety nie wystraczylo bo wygral hajs, gdy sie urodzila lekarze nie dawali jej wiekszych szans ona udowodnila ze jescze nie jej czas, niewinne dziecie delikatna istota nie moge uwierzyc jaki los ja spotkał, mozna bylo szybciej zrobic wiele, lecz boston wyslal kolejny kosztorys jebane skurwiele, to dziecko przeciez tak chcialo zyc lecz w tych czasach to znaczy tyle co nic, a te dziady zasrane pismaki wolaly pisac przez tydzien na temat jakies draki, fame mma i inne smieci a w tym czasie gina niewinne dzieci,  musimy sie postarac zrobic wiecej ratowac dzieciaki otworzyć serce, gdy widzisz zbiorke wez jej nie pomjiaj udostepni to przeciez tylko chwila, Tak bardzo mi przykro aniołku Swietej pamieci Nadii Fraczak