powiedz Boże kiedy będę mógł otworzyć oczy swoje kiedy zacznę kurwa znowu marzyć?! widząc siebie w oczach smutnej matki?! powiedz boże może jednak mam na coś tutaj zadatki nie potrafię podnieść się z podłogi świat ten chory dawno zmienił barwy tła mojego story patrząc się głęboko w oczy nikt mu kurwa nie zabronił?! powiedz znowu boże gdzie jest szczęście? gdzie EU fory zm gdzie to wszystko przecież miałem mieć to aaa teraz kurwa idź stąd!? z gniazda wielkiego młody ptak jebany cham pijak ćpun nie żaden pan w oczach cudzych zawsze ten najgorszy król cudzej szmaty nie swojej podłogi wiemy o co chodzi?! świat jest chory dawno rzucił mnie na nogi jak z nich wstać powiedz aaaa najlepiej wskaż drogę piękną nie tylko tego jebanego zła które znam! widzę sam! biegnę tam ! walcząc z każdym najlepiej sam byłem tam nie wiesz co i nie zgadniesz gdzie skąd i kurwa jak ! życie dziwką moja lufka dziś na bitą nie zrozumiesz tego zła w której w głowie od zawsze główną rolę gra