Czarne Myśli Hinol
Ej a ty spójrz w moje oczy jak ty mam dosyć już życia w niemocy Za nami leżą stosy spalone mosty i papierosy A przecież ten szlak miał być prosty nieprzyjazny jest i mroczny Poczekajmy więc do wiosny może wszystko się ułoży To mam w planach jednak brak działania Mnie pochłania na nogach się słaniam bania Nie ta sama już talent rzecz nabyta Usycha i znika gdy go nie używasz Chwytasz Zegar tyka rzeka nie zawraca biegu A polemika nie odmienia reguł Płynę do brzegu tonę w depresji Choć wielu by chciało być na moim miejscu wierz mi Wiele przeszli synowie miasta Ze złego ziarna owoc nie wyrasta A ja nie wyrastam z tego że mi braknie tchu Jak jebana astma idzie za mną to i już Chciałem minimum a dostałem full Nigdy nie liczyłem na taką zamianę ról Nigdy nie prosiłem o ten tłum Jednak dziś jestem tu I gdy patrzę wstecz nie widzę przegranej Zwątpienie odrzucam precz To pora na zmianę Głową nie uderzam w ścianę Bo życie jest darem wiesz Celem jest firmament Nie czekam na układ planet Jestem pewien że nic nie jest mi tam zapisane Pewne jak w pacierzu amen Myśli czarne nawet diament zmienią w kamień
Leave a comment
Bars: Dope 🔥 Delivery: Dope 🔥 Impression: Dope 🔥
Ej a ty spójrz w moje oczy jak ty mam dosyć już życia w niemocy Za nami leżą stosy spalone mosty i papierosy A przecież ten szlak miał być prosty nieprzyjazny jest i mroczny Poczekajmy więc do wiosny może wszystko się ułoży To mam w planach jednak brak działania Mnie pochłania na nogach się słaniam bania Nie ta sama już talent rzecz nabyta Usycha i znika gdy go nie używasz Chwytasz Zegar tyka rzeka nie zawraca biegu A polemika nie odmienia reguł Płynę do brzegu tonę w depresji Choć wielu by chciało być na moim miejscu wierz mi Wiele przeszli synowie miasta Ze złego ziarna owoc nie wyrasta A ja nie wyrastam z tego że mi braknie tchu Jak jebana astma idzie za mną to i już Chciałem minimum a dostałem full Nigdy nie liczyłem na taką zamianę ról Nigdy nie prosiłem o ten tłum Jednak dziś jestem tu I gdy patrzę wstecz nie widzę przegranej Zwątpienie odrzucam precz To pora na zmianę Głową nie uderzam w ścianę Bo życie jest darem wiesz Celem jest firmament Nie czekam na układ planet Jestem pewien że nic nie jest mi tam zapisane Pewne jak w pacierzu amen Myśli czarne nawet diament zmienią w kamień
You may also like