pamiętam tamten dzień chłodny zimowy był poranek już wtedy było wiadomo że za brata w ogień stanę dziś pisze to do ciebie byś pamiętał o mnie stale pamiętasz stalowe młotki ? czy pięści za ciśnięte w bramie? murem tu za ciebie a zaprawę razem wymieszany niczym koktajl młokotowa razpal tylko szmatę wiele się zmieniło wiele drug wiele przedgód wiele łez i przetanczonych nocy wspólnie rozwalonych palet tej pierdolonej forsy mam 23 lata i do tej pory jedyne co się zmieniło to euforia gdy twoj słyszę głos pogodny oby dobrze ci się żyło razme bratku ponad kilo zdrówka twojej córce wspólnie zdobędziemy ten milion o którym w nocy nam się śniło wiem to nie rym ani żaden pierdolony dym który tak często lubiliśmy robić i nie ważne ilu by ich było z tobą cenniejsza jest sekunda niż pliki kolorowe zwane tu potocznie forsą i nie ważne na którym końcu świata pięść za pięść zaciśniętą jest za brata