Pamiętaj kurwo jak masz sumienie to sam się podliczysz i rozliczysz na chuj kwiczysz moja muza to ulica mój przekaz to ludzi przeżycia dzisiaj rozdział się zamyka nikt nie pyta coraz bardziej ulica znika zasady umierają ludzie frajerami się stają czasy nastały chujowe ja ci nie pomogę a pokaże drogowskazy nie dasz rady układy brak zasady tworzymy życie kreujemy chujowe znajomości nie tolerujemy twarda ekipa od małego wszystko się zmieniło ale dlaczego w imię jakich zasad wbijasz w ziomka kutasa siedzę patrzę obserwuje kalkuluje źle się czujemy coraz gorsze otoczenie czy coś zmienie całe życie z zasadami precz z konfidentami plecy obrabiacie lecz nie potrzebuje na siłowni je modeluje same szuje czopki do dupy nie wypije nie pogadam nie podaje ręki jebać kurewskie znajomości niech kurwa w moich progach nie gości ja pełen miłości radości pomocy dla brata BSNT do końca świata krata odsiadka tęsknota płacze matka nie zapominajmy o ziomków dbajmy nie sypcie soli w oczy nie rzucaj głody pod nogi bo i tak mi nie szkodzi sól wychodzi karma powraca kłoda pod nogami usiądę na niej z moimi ziomkami żegnam chujowe znajomości żegnam jestem w gotowości Bòg rozdaje Bóg osądzi nie życie życie nauczycielem a ja nie będę cielem wysłanym na stracenie czyste mam sumienie więc staje przed sądem z głową podniesioną całe życie prawilne i stabilnie w niebie wszystko się wyjaśni a teraz zaśnij zrób rachunek sumienia