Szkoła mi nic nie da a uczę się od dziecka, to nie to czego w życiu mi potrzeba, ja chcę tylko w spokoju żyć i trafić do nieba, życie jest kurwa jak jebana kromka chleba, jesteś tutaj, po chwili ciebie nie ma, lecę po morzu jak biała mewa, pamiętaj mordo próbujesz iść prosto, a ciągle się potykasz i upadasz non stop Nigdy się nie poddaj i pokaż innym klasę, leć jak rakieta pokaż na klacie NASE, i co teraz powiesz bo podniosłem się łaku chuj ci w te pieniądze i tak wyladujesz w piachu, nie liczą się pieniądze a liczy się rodzina i nigdy dla nich nie bądź jak jebana świnia, bo później będą żale że to kurwa twoja wina, rodzina to też bracia pamiętaj o tym mordo, że z nimi się napijesz i posiedzisz na tym porto, a dzięki tym co wspierają jedziesz przez autostradę prosto, prosto jak chcesz wejść to nie pukasz tylko walisz kopa fronto, płace kartą a mam opróżnione konto, oproznione konto, oproznione konto Wbijam se do sklepu, piwo se otwieram, taki kasjer, ale każdy zaczyna od zera, zamiast samochodu, do pracy używałeś rowera, może zmienię pracę i zrobię za kuriera, będę jak ten pierdolony DHL, inni se pomyślą nic nie osiągnie ten jebany cwel, ale to praca pod przykrywką, ty coś tu pierdolisz a życia twój koniec jak z piłkarską dogrywką, zawsze graj małolat ta chytrą zagrywką, a jak coś to jesteś czysty jak mydło, bo złapie i zakajdankuję policyjne bydło, czasem chcesz coś zrobić, nie myśl o tym szybko, bo wyjebiesz się na zakręcie a jest kurwa ślisko a jest kurwa ślisko