piszę list do ciebie drogi Mikołaju chciałbym dzięki tobie poczuć czym jest szczęście proszę daj mi ją w prezencie wyobrażam sobie Ciebie że mną przy choince zapijany chodze bo mega zakochany jak coś to masz miejsce obok mnje nigdy nie sądziłem że od ciebie może należeć szczęście skarbie powiem Ci teraz coś bardzo ważnego wiesz czego ja pragnę od życia tego chce z tobą być już do końca życia mego kocham cię bardzo tyle kilometrów dzieli nas szczerze nie nawdze siebie za to jaki jestem za to że złamałem twoje serce a ja tego nie chce chce mieć ciebie więcej i tak codziennie codziennie budzić się przy tobie walczyć z tym nałogiem spędzać z Tobą te cudowne dnie tylko z Tobą tego chce i z nikim więcej sorry ze zjebałem nasze szczęście No ale weź mi wybacz bo tak nie chcę na dworze znowu jebie śnieg a ja czuję ten jebany stres znowu we mnie wszystko pęka znowu nie dostałem ciebie znowu będę sam w niebie