I znowu tak jak parę lat wstecz mam ten bardzo hujowy dzień. Dzień w którym ciałem jestem a dusze porywa mi mój gniew opuszczając przy tym ciało moje dla nikogo nie ma mnie przez tyle lat nazbierało we mnie wszystkiego sie ten dzien jest dniem e ktorym wszystko wylewa ze mnie sie. wszystko dobre czy zle wasze czy moje na bary wziąłem lecz dzisiaj jest ten dzień gdzie mówię każdemu precz to ten dzień w którym nerwy mam bez przerwy drażni mnie każda rzecz każda osoba nawet ta którą kocham wiesz źle to wygląda z waszej strony jak na siebie patrzę wiem ale zastanówcie sie dlaczego demony porwaly moja dusze tam gdzie wykrzyczeć się mogę tam gdzie o ścianę pięści porozbijac mogę tam gdzie wstępu niema człowiek tylko dusza lekka jak pióro ta która ciało ludzkie porusza. szal nerwy łzy brak sił wyspa dzisiaj kleka przed sobą samym mam zwyczajnie dosyć sam przed sobą spowiadam sie nie bogu tak to jest gdy wszystko trzyma i przeżywa się w sobie w sercu na dnie a bliskie ci osoby niewidza i niedoceniaja tego że co by nie zrobili jest przy nich jestem płazem potężnej siły jestem wsparciem ich ociera łzy mowie będzie dobrze uwierz proszę ja zawsze ci pomogę. dlatego w zamian tego zamiast być wsparciem moim oni zwyczajnie się przyzwyczaili ze jestem dla nich w każdej złej chwili teraz pierdole to cisza to mój dzień w którym dobro walczy ze złem raz krzyczę raz płacze rozrywka mnie wszystko we wnętrzu mym kocham nienawidze pomogę zabije przyjaźń miliony mysli slow wspomnien sytuacji frazjerstwo przyjazn miłość kurestwo ten dzień jest jak czyściec oczyszcza myśli dusze i uczucia moje myśli i stany w tym dniu otwierają na nowo moje rany a w tym czasem samym bo ja się i zablizniaja ten jeden dzień ten moje stany i łzy to wy nimi jestescie.